30 września FC Barcelona przedstawiła budżet na bieżący sezon w wysokości ponad miliarda euro. Obecnie jest on poważnie zagrożony. Po spotkaniu komisji delegatów Blaugrany, które odbyło się we wtorek po południu w trybie telekonferencji, wyciągnięte wnioski ekonomiczne były alarmujące.
"Rok obrachunkowy niemal na pewno zostanie zamknięty z ujemnym bilansem" - podkreśla "Mundo Deportivo".
FC Barcelona nie dość, że nie zarabia na biletach, to na dodatek zamknięte są także muzea i sklepy klubowe, które generują wielkie dochody. Mistrzowie Hiszpanii na pandemii koronawirusa mogą stracić minimum 60 mln euro.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Szalenie trudna sytuacja w światowym sporcie. "Nie ma rozgrywek, nie ma kibiców, nie ma pieniędzy"
Strata może wynieść ponad 100 mln euro, jeśli rozgrywki Primera Division nie zostaną dokończenie. Najważniejsze osoby w Hiszpanii zgodnie podkreślają jednak, że LaLiga wznowi sezon. Decyzja UEFA o przełożeniu Euro 2020 daje klubom szansę na uratowanie dochodów.
Wiele zależeć będzie także od sytuacji w Hiszpanii. Kluczowy będzie fakt czy spotkania w LaLidze rozgrywane będą z udziałem publiczności.
- Chcielibyśmy wznowić rozgrywki 23 kwietnia, a w najgorszym przypadku zrobilibyśmy to 14 maja. Moglibyśmy rozegrać cztery mecze w dziesięć dni, licząc nie tylko LaLigę, ale również europejskie puchary - tłumaczy Javier Tebas, szef La Ligi.
Z powodu pandemii koronawirusa, w ciągu ostatniej doby liczba zmarłych w Hiszpanii wzrosła do 767, zaś zainfekowanych do ponad 17,1 tysięcy.
Zobacz także: PZPN szykuje plan pomocy dla polskiej piłki. Zbigniew Boniek: Musimy myśleć koncepcyjnie
Zobacz także: Jest chętny na Philippe'a Coutinho. Brazylijczyk nie ma miejsca w Barcelonie
Zobacz także: