To nie są łatwe miesiące dla Philippe Coutinho. Na początku 2018 roku trafił do FC Barcelona za rekordowe dla Katalończyków 145 mln euro. Na Camp Nou nie potrafił pokazać swoich umiejętności. W wielu meczach zawodził, a kibice często żegnali go gwizdami.
Szansą na odbudowanie kariery miało być wypożyczenie do Bayernu Monachium. Niemcy zachowali sobie prawo pierwokupu po 12 miesiącach, jednak wynosi ono aż 120 milionów euro. Nic nie wskazuje na to, że Bawarczycy zdecydują się na taki krok.
W środę informowaliśmy, że Coutinho nie znajduje się w planach Barcelony na przyszły sezon (więcej TUTAJ). Brazylijczyk zostanie wypożyczony, a według Goal.com, duże zainteresowanie 27-latkiem wykazuje Chelsea FC.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: dopiero marzec, a bramkę roku już znamy? Fenomenalny wolej!
Nie wszystkim jednak ten transfer się podoba. Negatywnie nastawiony jest między innymi były francuski piłkarz Frank Leboeuf, który występował w londyńskim klubie w latach 1996-2001.
- Mamy młodych graczy, bardzo utalentowanych, którzy są bardzo obiecujący. Nie wiem, gdzie byłoby jego miejsce - tłumaczy.
Coutinho rozegrał w tym sezonie 32 mecze, w których strzelił 9 bramek oraz zaliczył 8 asyst. W ostatnich spotkaniach miał pewne miejsce w składzie Bayernu, jednak jego gra pozostawia wiele do życzenia.
Zobacz także: Nie tylko Bayern Monachium. Giganci z Hiszpanii walczą o Leroya Sane