Bundesliga. Haaland przebił Lewandowskiego. Sancho zdecydowanym liderem

Bundesliga. Erling Haaland rzucił wyzwanie Robertowi Lewandowskiemu. "Chcę być najlepszym strzelcem w lidze"

Portal Transfermarkt zaktualizował wycenę niektórych piłkarzy Bundesligi. Według serwisu zdecydowanie najdroższym zawodnikiem ligi pozostaje Jadon Sancho z Borussii Dortmund, którego wartość szacuje się na 130 mln euro (wzrost o 10 mln). To jedyny zawodnik grający w Niemczech, który jest wyceniany na ponad 100 mln.

W tej klasyfikacji na podium znajdują się jeszcze Serge Gnabry z Bayernu Monachium oraz Kai Havertz z Bayeru 04 Leverkusen (po 90 mln). Przypomnijmy, że ten drugi jest poważnie łączony z transferem do Bawarczyków po trwającym sezonie.

Wciąż starą wartość ma Robert Lewandowski, którego Transfermarkt w grudniu zeszłego roku wycenił na 70 mln. Polak najwyższą kwotę przy swoim nazwisku miał w pierwszej połowie 2018 r. - 90 mln.

Aktualnie przed Polakiem jest jeszcze jeden zawodnik Bayernu - Joshua Kimmich, a także Timo Werner z RB Lipsk oraz Erling Haaland z Borussii Dortmund. Wartość norweskiego napastnika wzrosła 11 marca z 60 do 80 mln, dzięki czemu w klasyfikacji wyprzedził Lewandowskiego.

Biorąc pod uwagę wszystkie ligi, najwyżej wycenianym piłkarzem jest Kylian Mbappe (200 mln). Kolejne miejsca zajmują Raheem Sterling i Neymar (po 160 mln).

Najwyżej wyceniani piłkarze Bundesligi wg Transfermarkt: 1. Jadon Sancho (Borussia Dortmund) - 130 mln euro 2. Serge Gnabry (Bayern) - 90 mln -. Kai Havertz (Bayer) - 90 mln* 4. Joshua Kimmich (Bayern) - 80 mln* -. Timo Werner (RB Lipsk) - 80 mln -. Erling Haaland (Borussia D.) - 80 mln 7. Robert Lewandowski (Bayern) - 70 mln* -. Philippe Coutinho (Bayern) - 70 mln* -. Lucas Hernandez (Bayern) - 70 mln* 10. David Alaba (Bayern) - 65 mln* *Zawodnicy z wyceną z grudnia 2019 r., pozostali piłkarze z wyceną z marca 2020 r.

Czytaj też: -> Bundesliga. Powrót Roberta Lewandowskiego w meczu bez publiczności? -> Bundesliga. "Krok po kroku". Robert Lewandowski kontynuuje rehabilitację

Zobacz wideo: "Lewy" - mistrz rzutów karnych