[url=/pilka-nozna/872729/pko-ekstraklasa-pogon-jagiellonia-przelamanie-iwajlo-petewa-i-jego-podopiecznych]
Jagiellonia Białystok pokonała 2:1 (1:0) Pogoń Szczecin[/url] w wyjazdowym meczu 25. kolejki PKO Ekstraklasy. Tym samym udało się jej odnieść pierwsze zwycięstwo w tym roku. - Cieszą te 3 punkty. Wiem jednak, że jakość naszej gry nie była jeszcze najlepsza. W najbliższym spotkaniu musimy dłużej utrzymywać się przy piłce i kreować więcej sytuacji - zaznaczył Iwajło Petew na konferencji prasowej przed starciem ze Śląskiem Wrocław (sobota, 7 marca o godz. 20).
- Po ostatnich meczach wzrosła nasza pewność siebie. Widać też większą radość z gry. Niemniej musimy pamiętać, że Pogoń to już historia. W sobotę znowu musimy walczyć z całych sił o zwycięstwo - dodał Bułgar.
Słowa szkoleniowca Jagi potwierdził Przemysław Mystkowski. - Morale były niskie, gdyż nie potrafiliśmy wygrać od kilku meczów. Mieliśmy też problem ze zdobywaniem bramek. Uważam jednak, że wszystko poszło do przodu od kiedy Bogdan Tiru trafił do siatki z Lechem Poznań. Wierzę, że będzie już tylko lepiej - powiedział.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: dopiero marzec, a bramkę roku już znamy? Fenomenalny wolej!
W meczu Jagiellonii ze Śląskiem nie będzie mógł zagrać Jakub Wójcicki, który jest zawieszony za nadmiar żółtych kartek. Najprawdopodobniej jego miejsce na lewej obronie w podstawowym składzie zajmie Zoran Arsenić. - Podczas kariery grałem już na różnych pozycjach. Mogę być ustawiany wszędzie, w zależności od potrzeb. Motywacji nam nie zabraknie, tym bardziej, że dawno nie pokonaliśmy tego rywala - zauważył.
- Ponadto nie ma powodów do wielu zmian w stosunku do meczu w Szczecinie. Choć do najbliższego spotkania pozostała jeszcze niemal doba, więc wszystko się może zdarzyć. O tym kto gra zawsze decyduje postawa na treningach - dodał Petew.
Ponadto trener Jagi wyjaśnił jak wygląda sytuacja zawodników, którzy ostatnio mieli problemy z kontuzjami. - Przerwa Dejana Iliewa potrwa jeszcze około 2 tygodnie. Bartosz Bida trenuje już od 10 dni i niewykluczone, że zagra przeciwko Śląskowi. Bodvar Bodvarsson miał zaś problem ze ścięgnem Achillesa, ale od czterech dni ćwiczy z resztą drużyny po tym jak otrzymał zastrzyk - zdradził.
Czytaj także: Ostatnia szansa supertalentu Jagi