Liga Europy: Ludogorec Razgrad i Ajax Amsterdam w opałach. Drużyna Jakuba Świerczoka zagra w ciszy w Mediolanie

Getty Images / Niall Carson/PA Images / Na zdjęciu: piłkarze Ludogorec Razgrad. Od lewej Jakub Świerczok
Getty Images / Niall Carson/PA Images / Na zdjęciu: piłkarze Ludogorec Razgrad. Od lewej Jakub Świerczok

Ludogorec Razgrad przegrał przed tygodniem 0:2 z Interem Mediolan, a Ajax Amsterdam w identycznym wymiarze z Getafe CF. Klub z Holandii przynajmniej dysponuje w rewanżu atutem własnego boiska.

Inter Mediolan zmierzy się z Ludogorcem Razgrad przy pustych trybunach. Zamknięcie stadionu przed kibicami to jeden ze środków ostrożności włoskiego rządu mający na celu zatrzymanie rozprzestrzeniania się koronawirusa. Kompletu publiczności trudno było się spodziewać jeszcze przed radykalnym postanowieniem, ale i tak atmosfera tego starcia będzie przypominać sparing. Możliwość zobaczenia na żywo swoich zawodników po raz drugi w historii na stadionie w dzielnicy San Siro została odebrana kibicom z Bułgarii.

Ludogorec prawdopodobnie pożegna się w takich okolicznościach z europejskimi pucharami. Po porażce 0:2 na własnym stadionie drużyna Jakuba Świerczoka potrzebuje rewelacyjnego pościgu w Mediolanie, żeby wyeliminować Nerazzurrich. Tydzień temu niewiele zdziałała, a były reprezentant Polski nie miał dużo do powiedzenia w zderzeniu z czołową defensywą ligi włoskiej. Inter w weekend w ogóle nie zagrał, więc trener Antonio Conte zapewne da pograć kilku podstawowym zawodnikom w ramach przetarcia przed niedzielnymi derbami Włoch z Juventusem.

Najważniejszym piłkarzem Interu w Razgradzie był Romelu Lukaku. W jego cieniu znalazł się nie tylko Świerczok, ale również Lautaro Martinez. Dopiero po wejściu na boisko reprezentanta Belgii ataki podopiecznych Conte nabrały rumieńców. Lukaku jednego gola strzelił, przy drugim asystował i dzięki niemu Nerazzurri mają spokój przed rewanżem z Ludogorcem. Mistrz Bułgarii potrafił w przeszłości wygrać we Włoszech, 1:0 z Lazio, ale w czwartek nawet powtórka tego wyniku nic mu nie da.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Marcin Wasilewski sprawił żonie prezent

Ajax Amsterdam przegrał 0:2 pierwszy mecz z Getafe CF. Półfinalista poprzedniej edycji Ligi Mistrzów nie oddał na przedmieściach Madrytu celnego strzału, więc zamiast jego akcji, internet obiegła tylko scena Ryana Babela robiącego piruety na boisku i parodiującego Allana Nyoma. Ajax w poprzednim sezonie spisywał się lepiej w pucharach na wyjazdach niż na własnym stadionie, co nie dodaje otuchy przed rewanżem. Z drugiej strony, o tym, że Getafe CF można strzelić nawet trzy gole, przekonała w weekend Sevilla FC, która pokonała przeciwnika Ajaksu 3:0 w La Lidze.

Sevilla zmierzy się w czwartek na własnym stadionie z CFR Cluj. W Rumunii uratowała remis 1:1 i w rewanżu to nie ona, a drużyna Grzegorza Sandomierskiego musi strzelić minimum gola, żeby awansować. Podopieczni Dana Petrescu pokazali w tym sezonie, że stać ich na dużo, ale wyeliminowanie najbardziej utytułowanego klubu w historii Ligi Europy będzie skomplikowane. W 2005 roku CFR mierzył się w Hiszpanii z Athletikiem Bilbao i co prawda został pokonany 0:1, mimo to wygrał dwumecz. Tym razem potrzebuje lepszego wyniku.

Piłkarze FC Porto i Bayeru 04 Leverkusen są dobrze dysponowani. Smoki zredukowały do punktu stratę do Benfiki Lizbona prowadzącej w lidze portugalskiej, a klub Adriana Stanilewicza wygrał pięć poprzednich meczów. Aptekarze zabrali na południe kontynentu zaliczkę 2:1, która pozwala śmiało myśleć o awansie, ale nie daje komfortu przed rewanżem. Bayer od 1988 roku nie zanotował w Portugalii wyniku, którego powtórka po 90 minutach wyeliminuje go z Ligi Europy.

Stanilewicz nie znalazł się w kadrze Bayeru na mecz przed tygodniem i to samo można powiedzieć o Patryku Klimali, napastniku Celticu Glasgow. Mistrz Szkocji przystąpi do rewanżu z FC Kopenhaga po remisie 1:1 na wyjeździe. Nie zamierza być gorszy od lokalnych wrogów Rangers FC, którzy zapewnili sobie awans w środę, a w sześciu wcześniejszych domowych konfrontacjach z przeciwnikami z Danii nie stracili gola. Wystarczy tylko i aż podtrzymać tę serię, żeby awansować.

1/16 finału Ligi Europy:

KAA Gent - AS Roma / czw. 27.02.2020 godz. 18:55

Pierwszy mecz: 0:1.

Malmoe FF - VfL Wolfsburg / czw. 27.02.2020 godz. 18:55

Pierwszy mecz: 1:2.

LASK - AZ Alkmaar / czw. 27.02.2020 godz. 18:55

Pierwszy mecz: 1:2.

FC Basel - APOEL Nikozja / czw. 27.02.2020 godz. 18:55

Pierwszy mecz: 3:0.

FC Porto - Bayer 04 Leverkusen / czw. 27.02.2020 godz. 18:55

Pierwszy mecz: 1:2.

Istanbul Basaksehir - Sporting Lizbona / czw. 27.02.2020 godz. 18:55

Pierwszy mecz: 1:3.

Espanyol Barcelona - Wolverhampton Wanderers / czw. 27.02.2020 godz. 18:55

Pierwszy mecz: 0:4.

Benfica Lizbona - Szachtar Donieck / czw. 27.02.2020 godz. 21:00

Pierwszy mecz: 1:2.

Red Bull Salzburg - Eintracht Frankfurt / czw. 27.02.2020 godz. 21:00

Pierwszy mecz: 1:4.

Inter Mediolan - Ludogorec Razgrad / czw. 27.02.2020 godz. 21:00

Pierwszy mecz: 2:0.

Manchester United - Club Brugge / czw. 27.02.2020 godz. 21:00

Pierwszy mecz: 1:1.

Arsenal FC - Olympiakos Pireus / czw. 27.02.2020 godz. 21:00

Pierwszy mecz: 1:0.

Sevilla FC - CFR Cluj / czw. 27.02.2020 godz. 21:00

Pierwszy mecz: 1:1.

Celtic Glasgow - FC Kopenhaga / czw. 27.02.2020 godz. 21:00

Pierwszy mecz: 1:1.

Ajax Amsterdam - Getafe CF / czw. 27.02.2020 godz. 21:00

Pierwszy mecz: 0:2.

Czytaj także:
Mała demolka w Mediolanie! Atalanta rozbiła Valencia CF
Bezradny finalista Tottenham Hotspur. RB Lipsk bliżej awansu w Lidze Mistrzów.

Komentarze (0)