Transfery. Jamie Carragher: Nie wiadomo, czy Haaland opłaciłby się Manchesterowi United

Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Erling Haaland
Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Erling Haaland

Erling Haaland jest na ustach wszystkich po oszałamiającym wejściu do Borussii Dortmund. O utalentowanego Norwega ubiegał się też m.in. Manchester United. Jamie Carragher nie jest przekonany, czy przejście Haalanda do MU byłoby dobrym pomysłem.

Erling Haaland kapitalnie gra w barwach Borussii Dortmund. Młody Norweg w BVB zagrał osiem meczów, a już ma na koncie aż 12 goli. Jednak swoje niemałe umiejętności pokazywał już wcześniej w barwach Red Bulla Salzburg. Dzięki temu był bardzo rozchwytywany przed zimowym okienkiem transferowym.

O jego usługi zabiegał Manchester United, ale przegrał batalię na rynku z ekipą z Bundesligi. Jednak Jamie Carragher w swoim najnowszym felietonie dla "The Telegraph" stwierdził, że Norweg dobrze zrobił, nie wybierając Old Trafford. Kibice mają jednak pretensje do szefów "Czerwonych Diabłów", że nie zrealizowali tego transferu.

"Wygląda to tak, jakby Manchester United stracił następną wielką gwiazdę, której wartość w najbliższych miesiącach może skoczyć do ponad 100 mln funtów" - stwierdza legenda Liverpoolu.

ZOBACZ WIDEO: Menadżer Kamila Grosickiego zdradza kulisy transferu. Potwierdził, że były dwie inne ciekawe oferty

Były piłkarz dodaje, że brak Haalanda wyjdzie MU na dobre. Agent Mino Raiola, który pewnie mógłby sporo zarobić na potencjalnym przejściu Norwega do Premier League, źle wpłynąłby na obie strony. Ponadto zdaniem Carraghera Włoch wprowadza do klubu negatywną atmosferę i generuje zbyt wiele konfliktów. "Według mnie wielu ludzi w United zacznie wypowiadać się bardziej swobodnie, gdy Paul Pogba opuści klub" - pisał. Przypomnijmy, że agentem Francuza jest właśnie Raiola.

"Nie mogę pozbyć się wrażenia, że gdyby Haaland był reprezentowany przez kogoś innego, to mógłby trafić na Old Trafford. Może wygląda to tak, jakby Norweg był transakcją stulecia dla Borussii Dortmund. Ale to nie znaczy, że jego pozyskanie opłacałoby się Manchesterowi" - czytamy.

Haaland wybrał Borussię Dortmund, ponieważ miał możliwość bezpośredniego kontaktu z władzami BVB i czuł, że obie strony szybko znalazły wspólny język.

- Szefowie BVB podeszli do mnie bezpośrednio. Powiedzieli, że potrzebują mnie w ataku, lubią mój styl gry i chcą, abym był razem z nimi. Podobało mi się to, jak wtedy ze mną rozmawiali i to mnie skłoniło do podpisania kontraktu. Czułem, że dobrze się dogadujemy - mówił swego czasu w jednym z wywiadów.

Czytaj też:
Kolejny mecz z golem Haalanda
Nowe informacje nt. Pogby

Komentarze (0)