Przypadek nowego zawodnika Lechii Gdańsk, wypożyczonego z RSC Anderlecht jest bardzo ciekawy. Urodził się on w USA, jednak od 2008 roku występował w młodzieżowych reprezentacjach Izraela. W 2016 roku rozegrał nawet dwa mecze towarzyskie dla pierwszej reprezentacji tego kraju, jednak rok później wybrał grę dla USA. W kadrze tego kraju rozegrał cztery spotkania, ostatnie 15 listopada 2018 roku z Anglią.
W rozgrywkach ligowych, Kenny Hasan Saief rozpoczynał w lidze izraelskiej, jednak po przejściu do Belgii również dostawał swoje szanse. W KAA Gent rozegrał łącznie 113 meczów, w których zdobył 15 bramek, w Anderlechcie zagrał 34-krotnie. Ma też występy w Lidze Mistrzów (sezon 2015/16, 7 spotkań) i Lidze Europy (lata 2016/17, 2018/19, 18 spotkań). Półtora roku temu Anderlecht kupił go za 3,7 miliona euro.
Jak zawodnik z takimi statystykami mógł trafić do Lechii Gdańsk? Amerykanin w ostatnim czasie stracił swoją pozycję w Anderlechcie - został przesunięty do rezerw tego klubu, wypożyczono go też do grającego w MLS FC Cincinnati. W USA również nie grał pierwszych skrzypiec. Do Lechii Gdańsk został on wypożyczony do końca sezonu.
To już piąty nowy zawodnik w ciągu ostatniego tygodnia. W ostatnich dniach do drużyny dołączyli Łukasz Zwoliński, Ze Gomes, Omran Haydary i Egzon Kryeziu. Od początku okresu przygotowawczego do dyspozycji Piotra Stokowca byli Kristers Tobers i Conrado Buchanelli Holz, kontrakt od 1 lipca podpisał natomiast Bartosz Kopacz.
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Kibice wyrozumiali wobec korupcyjnych grzechów Cracovii. "Ukarać, ale nie zniszczyć"