30 stycznia zapadł wyrok w sprawie ustawiania meczów przez byłego sędziego piłkarskiego Jacka P. oraz Rafała R., który w sezonie 2003/04 przez 9 miesięcy wchodził w skład rady nadzorczej klubu (więcej TUTAJ). W związku z tym powrócił temat ukarania Cracovii za tamte wydarzenia.
Zdaniem prokuratury, Jacek P. składał propozycje korupcyjne w 19 spotkaniach. Miał on współpracować między innymi z Rafałem R., który według początkowych ustaleń w czterech z tych spotkań miał wręczać pieniądze sędziom. Finalnie został skazany jedynie za dwa mecze.
Najdotkliwszą rozważaną przez media i kibiców karą była nawet degradacja drużyny do niższej ligi. To jednak nie wchodzi w grę. W 2008 roku PZPN przyjął bowiem uchwałę, zgodnie z którą degradacje były możliwe tylko do 30 czerwca 2009. Od tamtej pory jedynymi sankcjami mogą być kary finansowe bądź ujemne punkty, od minus 3 do minus 30.
To potwierdził również rzecznik dyscyplinarny PZPN-u, Adam Gilarski.
"Komisja Dyscyplinarna PZPN w niniejszej sprawie - tak jak wobec poprzednich klubów - stosowała będzie przepisy Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN oraz Uchwały Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia PZPN z dnia 11 maja 2008 r. w sprawie zwalczania korupcji w polskiej piłce nożnej. Na podstawie powyższych regulacji klubowi Cracovia grozi kara w postaci ujemnych punktów oraz kara finansowa, natomiast nie grozi kara przeniesienia do niższej klasy rozgrywkowej" - możemy przeczytać na oficjalnej stronie PZPN.
Komisja dyscyplinarna już wcześniej ukarała kilkanaście klubów w związku z tzw. "aferą korupcyjną". Ostatnim był GKS Bełchatów w grudniu 2014 roku.
Czytaj także: Kuba Cimoszko: Zrozumieć różnicę. Michał Karbownik zasłużył na wyróżnienie
ZOBACZ WIDEO: Trener największym problemem nowego klubu Krzysztofa Piątka? "W Bayernie piłkarze ustalali taktykę za niego"