Krzysztof Piątek rok temu był na ustach całego świata, a niedługo później został kupiony przez AC Milan. W ciągu dwunastu miesięcy zmieniło się bardzo dużo. Polak regularnie zawodzi, strzelił tylko trzy gole, przez co stracił uwielbienie mediolańskich kibiców. Mało kto jeszcze wierzy, że polski napastnik znowu stanie się postrachem Serie A.
Transfery. Sensacyjne wieści z Włoch. Krzysztof Piątek może trafić do Borussii Dortmund! >>
W niedzielę "Rossoneri" wygrali z Parmą (1:0), ale po wielkich męczarniach. Gola na wagę zwycięstwa strzelił na dwie minuty przed końcem Theo Hernandez. Tym samym obrońca z trzema golami jest najlepszym strzelcem drużyny wraz z Piątkiem.
Mediolańczycy wiedzą, że chcąc na dobre wydostać się z kryzysu, muszą zimą pozyskać bramkostrzelnego napastnika. Podobno trwają rozmowy ze Zlatanem Ibrahimoviciem, który pod koniec grudnia będzie wolnym zawodnikiem. Jego przyjście może skończyć się odejściem Polaka.
"Jeżeli Ibrahimović naprawdę przyjdzie, to będzie trzeba znaleźć rozwiązanie dla Piątka. Nawet w postaci wypożyczenia. Polaka trudno poznać w tym sezonie, a ustawienie go obok "Ibry" mogłoby tylko pogłębić jego kryzys. W tym momencie wydaje się, że będzie lepiej, jeżeli dokończy sezon w innej drużynie. To będzie dobre rozwiązanie zarówno dla niego, jak i Milanu, który niecały rok temu zainwestował w niego 45 mln euro" - pisze włoski portal calciomercato.com.
Transfery. AC Milan liczy, że Zlatan Ibrahimović podejmie decyzję przed 15 grudnia >>
Zimowe okno transferowe może zatem być gorące dla Piątka. Polski napastnik jednak ma jeszcze trochę czasu, by przekonać do siebie władze Milanu. W grudniu drużyna Stefano Pioliego rozegra trzy mecze ligowe.
ZOBACZ WIDEO: Losowanie Euro 2020. Szwecja - drużyna, która nie chciała Ibrahimovicia. "Ich siła tkwi w kolektywie"