W piątkowej potyczce z mistrzem Polski 21-latek zszedł z boiska w 81. minucie po faulu Patryka Tuszyńskiego. Wyglądało to groźnie, bo młody zawodnik musiał się wspierać na ramionach fizjoterapeutów. Skończyło się jednak na strachu.
- Jeszcze w tym tygodniu Kamil wróci do treningów i sztab szkoleniowy będzie mógł brać go pod uwagę przy ustalaniu składu na najbliższe spotkania - powiedział na łamach oficjalnego serwisu "Kolejorza" szef sztabu medycznego, prof. Krzysztof Pawlaczyk.
->PKO Ekstraklasa. Reprezentant Kazachstanu może trafić do Wisły Kraków
Nieco gorzej wygląda sytuacja Roberta Gumnego, który w tym samym meczu nabawił się urazu kolana i opuścił plac gry w 66. minucie. - Jesteśmy w kontakcie ze specjalistami i dopiero w ciągu kilku najbliższych dni będziemy mogli określić termin powrotu Roberta na boisko. Nie chcemy na razie w tym temacie spekulować, ponieważ jeszcze nie mamy ostatecznej diagnozy - przyznał Pawlaczyk.
Gumny w najbliższym starciu z Wisłą Płock (w piątek o godz. 20.30) i tak nie mógłby zagrać, bo musi odbyć pauzę za cztery żółte kartki.
->Liga Mistrzów: Slavia - Inter. Szymon Marciniak sędzią głównym
ZOBACZ WIDEO: Mateusz Borek: Lewandowski nie będzie najlepszy na świecie, bo jest z Polski