Piłkarz Borussii Dortmund we wtorkowy wieczór po raz ostatni zaprezentuje się w drużynie narodowej. W reprezentacji Polski rozegrał dotychczas 65 spotkań, strzelając w nich trzy bramki i notując dziewięć asyst.
- Chciałbym podziękować Łukaszowi za jego zaangażowanie w reprezentacji. Oddał swoje serce i duszę dla Polski. Wiem, ile czasem kosztowało go to zdrowia - mówi dla UEFA.com Jakub Błaszczykowski, przyjaciel Łukasza Piszczka.
Piszczek w reprezentacji Polski zadebiutował w lutym 2007 roku, za kadencji Leo Beenhakkera. Brał udział w czterech dużych turniejach - Euro 2008, Euro 2012, Euro 2016 oraz mistrzostwach świata 2018. Po mundialu w Rosji zrezygnował z występów w kadrze.
ZOBACZ WIDEO: Polska - Słowenia. Łukasz Piszczek: Mam tylko nadzieję, że będę mógł zejść z uśmiechem
- Moim zdaniem przyjaźń oznacza także zrozumienie innej osoby. Ja rozumiem i szanuję jego decyzję. Oczywiście gdy oglądałem jego ostatnie mecze w Bundeslidze widziałem, że nadal jest w doskonałej formie. Ale tak jak powiedziałem: wiem też, jak wiele poświęcił dla piłki i drużyny narodowej - stwierdza Błaszczykowski.
Ze wspólnych meczów w reprezentacji "Kuba" najlepiej zapamięta wyjazdowe spotkanie z Czarnogórą w eliminacjach MŚ 2018. Biało-Czerwoni wygrali wówczas 2:1, a zwycięską dla Polski bramkę strzelił właśnie Piszczek. Jeśli chodzi o ich najlepsze wspólne momenty Błaszczykowskiego i Piszczka w kadrze, były nimi kwalifikacje do dużych turniejów.
- Mam nadzieję, że na zawsze zachowa hollywoodzki uśmiech i będzie zdrowy. Znam jego rodziców, to bardzo dobrzy ludzie, którzy wychowali go na bardzo dobrego człowieka. Mam nadzieję, że pozostaje przy nim uśmiech i zdrowie. To bardzo mądry człowiek, będzie wiedział, co robić w przyszłości - przyznaje "Kuba".
Zobacz też:
Eliminacje Euro 2020. Polska - Słowenia. "Koniec ery". Borussia Dortmund o pożegnalnym meczu Łukasza Piszczka
Eliminacje Euro 2020. Polska - Słowenia. Łukasz Piszczek z wyjątkowym wsparciem. Z Goczałkowic przyjedzie delegacja