Bundesliga. VfL Bochum - Bayern Monachium. Niko Kovac skomentował męczarnie swojego zespołu

WP SportoweFakty / PHILIPP GUELLAND / Na zdjęciu: Niko Kovac
WP SportoweFakty / PHILIPP GUELLAND / Na zdjęciu: Niko Kovac

Niespełna 10 minut dzieliło Bayern od kompromitacji. Ostatecznie Bawarczycy wygrali jednak 2:1 z VfL Bochum w 3. rundzie Pucharu Niemiec. Po meczu Niko Kovac krytycznie ocenił grę swoich podopiecznych i przyznał, że triumf był nieco szczęśliwy.

- Mniej więcej przez 70 minut meczu popełniliśmy wiele błędów. Gdy weszli na boisko Coutinho i Mueller gra uległa poprawie. Ostatecznie mieliśmy trochę szczęścia w tym starciu z rywalami, którzy zagrali naprawdę dobry mecz - powiedział Niko Kovac na pomeczowej konferencji prasowej.

- Zbyt często myliliśmy się w podaniach piłki, co było dla mnie niezrozumiałe. Takie błędy nie miały nic wspólnego z taktyką. Zbyt wielu graczy myliło się przy podaniach - to już z kolei słowa chorwackiego szkoleniowca Bayernu Monachium przed kamerami Sport1.

Irytacja Niko Kovaca na swoich podopiecznych nie może dziwić. Do 83. minuty obrońcy tytułu przegrywali na wyjeździe z drugoligowym VfL Bochum 0:1 i byli o krok od sensacyjnego odpadnięcia z Pucharu Niemiec. Gdyby taki wynik utrzymał się do końca, być może pracę straciłby także Niko Kovac.

Do tego na razie nie powinno jednak dojść, bowiem Bayern Monachium wyszedł z trudnej sytuacji obroną ręką. Po bramkach Serge Gnabry'ego i Thomasa Muellera w sześć minut Bawarczycy odrobili straty z nawiązką i wygrali mecz 3. rundy Pucharu Niemiec 2:1 (relacja TUTAJ).

Wtorkowe starcie Robert Lewandowski rozpoczął na ławce rezerwowych. Wszedł na boisko od początku drugiej połowy, gdy Bayern przegrywał już 0:1. Po 14 spotkaniach z rzędu z przynajmniej jednym golem, tym razem Polak nie wpisał się na listę strzelców.

Czytaj także: Niko Kovac porównał Bayern Monachium z Liverpoolem

Zobacz wideo. Efektowna seria strzelecka Lewandowskiego w sezonie 2019/2020:

Komentarze (0)