Liga Mistrzów: Genk - Liverpool. Kibice The Reds pojechali na mecz do Gandawy

Getty Images /  Andrew Powell/Liverpool FC  / Na zdjęciu: trening piłkarzy Liverpoolu
Getty Images / Andrew Powell/Liverpool FC / Na zdjęciu: trening piłkarzy Liverpoolu

Dwóch sympatyków futbolu z Anglii zapłaciło za bilety na mecz LM Genk - Liverpool (wynik 1:4) po 70 euro, ale na stadion nie dotarli. Przez pomyłkę pojechali bowiem do innego miasta.

Zespół Liverpoolu w 3. kolejce Ligi Mistrzów 2019/20 pokonał na wyjeździe belgijski KRC Genk (wynik 4:1) - WIĘCEJ TUTAJ. Wśród blisko 20 tys. kibiców, którzy zasiedli na Luminus Arenie, nie było dwóch fanów The Reds, którzy zakupili (po 70 euro) bilety na to spotkanie.

Jak pisze "Daily Mirror", pechowcy zamiast do Genk pojechali do... Gent (Gandawy). Mężczyźni zorientowali się, że pomylili miasta na ok. 30 minut przed rozpoczęciem meczu Ligi Mistrzów, więc dalsza podróż nie miała już sensu. Genk i Gent są oddalone od siebie o blisko 145 km.

Rob z Londynu i Lee z Leicester przez swoje gapiostwo nie zobaczyli więc efektownego zwycięstwa swojej drużyny z trybun Luminus Areny. Transmisję z meczu udało im się jednak obejrzeć w jednym z barów w Gandawie.

ZOBACZ: Liga Mistrzów. Genk - Liverpool. Skandaliczny baner kibiców z Anglii. Obrazili Divocka Origiego >>

Działacze KAA Gent o wpadce Anglików dowiedzieli się z mediów społecznościowych i żeby osłodzić im nieco nieudany wyjazd do Belgii zaprosili ich na czwartkowe spotkanie Ligi Europy z VfL Wolfsburg (początek o godz. 18:55). Nie wiadomo jednak, czy Rob i Lee mogli przyjąć zaproszenie.

ZOBACZ WIDEO: Serie A. Przełamanie Krzysztofa Piątka! Milan remisuje pod wodzą nowego trenera [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)