Sebastian Walukiewicz jest zawodnikiem Cagliari od stycznia, ale poprzedni sezon dograł w barwach Pogoni Szczecin. W nowym klubie zameldował się w lipcu po obiecującym występie na MŚ U-20 2019.
W letnich sparingach 19-latek grywał dużo i można się było spodziewać, że szybko zadebiutuje w Serie A, tymczasem nie doczekał się jeszcze ani jednego występu w pierwszym zespole Cagliari.
Rolando Maran nie postawił na niego ani w żadnym z siedmiu ligowych meczów, ani w spotkaniu Pucharu Włoch z II-ligowym Chievo Werona. Walukiewicz na razie przegrywa rywalizację z doświadczonymi Lucą Ceppitellim, Ragnarem Klavanem i Fabio Pisacanem. Trener, który stał za sprowadzeniem Walukiewicza na Sardynię, mocno w niego jednak wierzy.
Czytaj również -> Efekt Cristiano Ronaldo
- Jestem przekonany, że Walukiewicz jeszcze wszystkich pozytywnie zaskoczy. Ma zadatki na to, żeby stać się znakomitym obrońcą. Musi jeszcze pracować nad wieloma aspektami - przyznał Maran w rozmowie z "L'Unione Sarda".
19-latek nie rozegrał dla Cagliari ani minuty, ale jest za to podstawowym zawodnikiem świetnie spisującej się w el. ME U-21 2021 reprezentacji Polski. Zagrał od pierwszego do ostatniego gwizdka w czterech jesiennych meczach. W trzech z tych spotkań Biało-Czerwoni nie stracili ani jednego gola, a w czwartym - dwa.
Czytaj również -> U Antonio Conte nie ma zmiłuj
ZOBACZ WIDEO: Dostawca murawy na PGE Narodowy zrugał Kamila Glika. "To oburzające"