Cafu jest fundamentalną postacią Legii Warszawa w środkowej strefie boiska. Od 23 września wicemistrzowie Polski muszą jednak radzić sobie bez swojego lidera. Podczas meczu z Cracovią (2:1), Brazylijczyk nabawił się kontuzji, kiedy to swój kilkudziesięciometrowy pościg za Mateuszem Wdowiakiem zakończył nieudanym wślizgiem.
Dwa dni po meczu Cafu przeszedł badania, które wykazały uszkodzenia więzadła krzyżowego przedniego oraz częściowe uszkodzenie więzadła pobocznego przyśrodkowego w stawie kolanowym. Wszystko wskazywało na to, że pomocnika czeka pół roku przerwy.
Nowe informacje ws. zdrowia piłkarza przekazała Legia Warszawa. "Mniejszy obrzęk umożliwił badania, które wykazało, że staw kolanowy jest stabilny. Wykluczyło także uszkodzenie więzadła krzyżowego przedniego" - czytamy na oficjalnej stronie klubu (legia.com).
ZOBACZ WIDEO: Dostawca murawy na PGE Narodowy zrugał Kamila Glika. "To oburzające"
W tym samym badaniu potwierdzono jednak częściowe uszkodzenie więzadła krzyżowego pobocznego przyśrodkowego. Po konsultacji z profesorem Noronha, który pełni funkcję lekarza piłkarskiej reprezentacji Portugalii, zdecydowanie się na leczenie zachowawcze. Proces rehabilitacji ma potrwać jeszcze około 5 tygodni.
Zobacz także: Wisła Kraków z sekcją esportu i nowym sponsorem
Zobacz także: Przemysław Frankowski. Polski strażak z Chicago