Gdy cztery lata temu Biało-Czerwoni dostali się na rozgrywane we Francji Euro 2016, świętowali w koszulkach z hasłem "Vive la Pologne". Gdy jesienią 2017 roku awansowali na mundial w Rosji, na okolicznościowych trykotach widniał napis "Polska dawaj!".
Tym razem z wybraniem odpowiedniego języka dla napisu na koszulki był problem, ponieważ Euro 2020 odbędzie się aż w dwunastu krajach. Wybór padł na esperanto.
Esperanto jest sztucznym językiem stworzonym pod koniec XIX wieku przez polskiego lekarza Ludwika Zamenhofa. Jego założeniem było zbudowanie języka łatwego do nauki, który mógłby się stać narzędziem do międzynarodowej komunikacji.
ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020: Polska - Macedonia Północna. Chłodna głowa Szymańskiego. "Nie chcę żebyście mówili, że już wywalczyłem miejsce w składzie reprezentacji"
Czytaj także:
Eliminacje Euro 2020. Jerzy Brzęczek: Jestem dumny i szczęśliwy
Eliminacje Euro 2020. Zobacz radość w szatni Polaków po wywalczeniu awansu
Oparta na łacinie mowa nigdy nie odgrywała roli przeznaczonej dla niego przez twórcę, jako że językiem paneuropejskim w naturalny sposób stał się język angielski.
Umieszczenie esperanto na koszulkach piłkarzy kadry Jerzego Brzęczka jest jednak ładnym gestem, który oddaje charakter przyszłorocznych mistrzostw Europy, ale ma też zakorzenienie w polskiej kulturze.