W sezonie 1971/1972 legendarny Gerd Mueller w 34 meczach Bundesligi zdobył aż 40 goli. Do tej pory to najlepszy wynik w historii niemieckich rozgrywek. Szansę na pobicie rekordu ma Robert Lewandowski, który kapitalnie wszedł w tegoroczny sezon. Polak trafiał w każdym z pięciu dotychczasowych meczów i ma na koncie już 9 trafień.
Po spotkaniu z 1.FC Koeln, w którym 31-latek zdobył dwa gole i pozwolił na wykonanie rzutu karnego nowemu piłkarzowi - Philippe Coutinho, jeden z dziennikarzy przypomniał rekord Muellera.
Jak na możliwość pobicia wyczynu legendy Bayernu odpowiedział "Lewy"? - Na to jest za wcześnie. Cieszę się, że znów strzeliłem gole, ale zagraliśmy tylko pięć kolejek. Oczywiście nadal będę starał się trafiać, ale zobaczymy, jak to się skończy - odpowiedział bohater meczu.
Dla Lewandowskiego to 10. sezon w Niemczech. Zanim trafił do Bayernu przez cztery lata grał w Borussii Dortmund. To w barwach BVB sięgnął po pierwszą koronę dla najlepszego strzelca ligi - w sezonie 2013/2014 zdobył 20 goli. Po transferze do Bawarczyków po nagrodę sięgał jeszcze w sezonach 2015/2016 (30 bramek), 2017/2018 (29) i 2018/2019 (22).
Łącznie w Bundeslidze Lewandowski strzelił już 211 goli i plasuje się na piątym miejscu w klasyfikacji wszech czasów. Prowadzący Mueller zdobył 365 bramek.
Czytaj też: Bundesliga. Bayern Monachium - FC Koeln. Media zachwycone. "Niemcy widzą najlepszego Lewandowskiego"
Czytaj też: Bundesliga. Klasyfikacja strzelców: kapitalny Robert Lewandowski ucieka rywalom
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Polacy świetni w klubach, słabi w reprezentacji. Jak to wytłumaczyć? "Straciliśmy pomysł na grę"