III liga: Ruch Chorzów już nad strefą spadkową. Działacze wciąż milczą

III liga: Górnik II - Ruch: cztery gole w derbach. Dwa rzuty karne i czerwona kartka

Piłkarze Ruchu Chorzów kontynuują serię meczów bez porażki. W sobotę Niebiescy bez większych problemów pokonali przy Cichej Piast Żmigród 4:1. To czwarte ligowe spotkanie Niebieskich, w którym zapunktowali, a zarazem pierwsze zwycięstwo na własnym stadionie od 20 kwietnia.

Ruch wygrał efektownie, a co najważniejsze po raz pierwszy od wielu miesięcy Niebiescy byli zdecydowanie lepszą drużyną od rywala. Od początku atakowali gospodarze. Ruch stworzył sobie kilka okazji bramkowych, ale nie potrafił ich wykorzystać.

Czytaj także: III liga: efektowna wygrana Ruchu Chorzów. Przełamanie po niemal pięciu miesiącach

W 32. minucie goście niespodziewanie objęli prowadzenie. W polu karnym Piasta padł Tomasz Foszmańczyk, sędzia nakazał grać dalej. Przyjezdni wyprowadzili kontrę, którą precyzyjnym uderzeniem wykończył Grzegorz Mazurek.

ZOBACZ WIDEO Ronaldo chce być jak Florentino Perez. "Wyzwanie o którym zawsze marzyłem"

Na stadionie zrobiło się nerwowo, w przeciągu kilku minut sędzia ukazał żółtymi kartkami drugiego trenera Ruchu Łukasza Molka i rezerwowego bramkarza Dawida Smugę.

Po stracie bramki kibice obawiali się, że Niebiescy nie będą w stanie odrobić strat. Obecna drużyna Ruchu to już jednak inny zespół niż ten sprzed chociażby miesiąca. Jeszcze przed przerwą gospodarze wyszli na prowadzenie. W 41. minucie po dograniu z rogu Tomasza Podgórskiego wyrównał Mateusz Bartolewski, a trzy minuty później, również głową, do siatki trafił Mariusz Idzik.

Krytykowany od początku sezonu napastnik kilkanaście dni temu przełamał się i obecnie strzela gola za golem. Swoje piąte trafienie w sezonie Idzik dołożył w 68. minucie. Snajper mógł zdobyć kolejne bramki, ale m.in. w sytuacji sam na sam z bramkarzem uderzył ponad poprzeczką. Wynik gry ustalił na siedem minut przed końcem rezerwowy Jakub Nowak, który technicznie przymierzył ponad golkiperem gości.

Dzięki trzem zdobytym punktom Ruch wydostał się ze strefy spadkowej. Jeśli Niebiescy w środę przy Cichej w zaległym spotkaniu ograją rezerwy Zagłębia Lubin, wówczas mogą awansować do górnej części tabeli.

Dodajmy, że w Chorzowie wciąż trwa protest kibiców. Działacze do tej pory nie zrobili zbyt wiele, aby zmienić obecną sytuację. Ruch gra coraz lepiej i frekwencja na spotkaniach byłaby na pewno wysoka. Tymczasem w ramach cięcia kosztów, zamiast porozumieć się z fanami, włodarze klubu zrezygnowali z organizacji imprez masowych. W sobotę mecz przy Cichej obserwowało niewiele ponad 300 kibiców.

Ruch w najbliższym czasie czeka trudny czas. Miasto wciąż nie przekazało środków za promocję (Chorzów ma na to 30 dni, czyli do początku października). Tymczasem do końca września klub musi wywiązać się z zapłaty zobowiązań licencyjnych, jeśli tego nie zrobi wówczas straci licencję na grę w III lidze. Zaległych pieniędzy również nie otrzymali obecni piłkarze. Dodatkowo 30 września mija termin zapłaty kolejnej raty układowej w kwocie 400 tys. zł. Czerwcowej klub do tej pory nie uiścił i zwrócił się do sądu o zmianę w harmonogramie spłat.

Czytaj także: Michał Piegza: Po co komu taki Ruch (komentarz)

Ruch Chorzów - Piast Żmigród 4:1 (2:1)
0:1 - Mazurek 32'
1:1 - Bartolewski 41'
2:1 - Idzik 44'
3:1 - Idzik 68'
4:1 - Nowak 83'

Składy:

Ruch Chorzów: Lech - Lechowicz, Kasolik, Kulejewski, Kowalski (77' Paszek) -Mokrzycki, Foszmańczyk (89' Dąbrowski) - Winciersz (71' Nowak), Podgórski (82' Duchowski), Bartolewski - Idzik.

Piast Żmigród: Filipowiak - Chouwer, Juchacz, Koźlik, Miś (77' Kohut) - Majbroda (61' Jaros), Łukaszewski (46' Rosiński), Kendzia, Zieliński, Wiktorowicz - Mazurek (65' Rusiecki).

Żółte kartki: Bartolewski, Kowalski, Smug (Ruch) oraz Zieliński, Koźlik, Rosiński (Piast).

Sędzia: Bartłomiej Szczecina (Zielona Góra).

Widzów: 350.