W sobotę SSC Napoli rozegra pierwsze w tym sezonie spotkanie na własnym stadionie, który w ostatnich miesiącach był remontowany. Oczywiście nie gruntownie, ale i tak wygląd przestarzałego obiektu trochę się poprawił.
Z postępu prac nie jest jednak zadowolony klub oraz trener Carlo Ancelotti. W środę wystosowali oświadczenie w kierunku władz miasta, które są właścicielem stadionu.
- W trakcie dwóch miesięcy nie wyremontowaliście szatni? Widziałem, jak to wygląda. To pogarda dla klubu, wstyd. Brak mi słów - przekonywał szkoleniowiec Napoli (więcej TUTAJ).
Osoby odpowiedzialne za remont Stadio San Paolo są jednak zaskoczone reakcją klubu.
- Zgodnie z planem, w piątek oddamy stadion w idealnym stanie. Jestem zszokowana reakcją pana Ancelottiego, którego przecież nie było nawet na stadionie. Wydaje mi się, że ktoś pokazał mu stare zdjęcia - powiedziała architekt Floriana Smiraglia.
- Cała ta sytuacja budzi nasz niesmak, ponieważ wszystko zostało uzgodnione z klubem, prezydent De Laurentis był na inspekcji i mu się spodobało. Teraz sami nie wiemy, o co chodzi - dodała.
Krzysztof Piątek wraca do podstawowego składu Milanu. Czytaj więcej--->>>
Mecz Napoli - Sampdoria w sobotę o godz. 18:00.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Piotr Zieliński potrzebuje wstrząsu? "Nigdy nie był wkurzony"