Przez całe lato trwała saga z ewentualnym transferem Neymara do FC Barcelona lub Realu Madryt. Napastnik po sezonie 2018/19 jasno dał do zrozumienia działaczom Paris Saint-Germain, że nie chce dłużej występować w tym klubie.
27-latek robił co mógł, aby wyrwać się z PSG, co potwierdził także napastnik Luis Suarez (WIĘCEJ TUTAJ). Neymarowi ostatecznie nie udało się zmienić pracodawcy, jednak to nie oznacza, że będzie musiał wypełnić kontrakt z mistrzem Francji, który obowiązuje do 30 czerwca 2022 roku.
Jak podkreśla "Mundo Deportivo", za 12 miesięcy Neymarowi otworzy się furtka do odejścia z PSG. "Brazylijczyk spełni warunki określone przez FIFA jako "okres ochronny", co następuje po trzech pełnych sezonach (lub trzech latach) w klubie" - podkreśla katalońskie źródło.
Zobacz wideo. Pierwszy dzień Mauro Icardiego w PSG:
Co to oznacza w praktyce? FIFA uznaje możliwość jego odejścia poprzez zapłacenie stosownego odszkodowania dla obecnego pracodawcy zawodnika. Według informacji "Mundo Deportivo", ta kwota będzie wynosić 170 mln euro.
Będzie to suma o 52 mln euro mniejsza, za jaką w 2017 roku napastnik odszedł do Paryża. FC Barcelona nie będzie musiała także dokonywać wymiany zawodników, tylko jednorazowo wpłacić dużą sumę pieniędzy.
Zobacz także: Krystian Bielik: Nie zgadzam się z Robertem Lewandowskim
Zobacz także: Robert Lewandowski: Moja forma będzie jeszcze lepsza