Po tym, jak Manchester United wydał na Harry'ego Maguire'a 80 milionów funtów, ten stał się najdroższym obrońcą na świecie. Zdaniem Aurelio De Laurentiisa, reprezentant Anglii nie jest wart tak dużych pieniędzy, a kluby z Premier League wydają zbyt wielkie sumy na nowych piłkarzy.
- Kalidou Koulibaly ma w kontrakcie zawartą klauzulę odstępnego w wysokości 150 milionów funtów. W Anglii za obrońcę zapłacono 80 milionów, a ja za Maguire'a dałbym maksymalnie 35 milionów funtów. Mając to na uwadze, myślę, że wartość Koulibaly'ego wynosi 250 mln - powiedział De Laurentiis w rozmowie z ESPN.
Kalidou Koulibaly na początku okienka był głównym celem transferowym działaczy Manchesteru United. Później Czerwone Diabły swoje starania przekierowały właśnie na Maguire'a, który był zawodnikiem Leicester City.
De Laurentiis uważa, że za wzrostem cen za piłkarzy stoją właśnie czołowe kluby angielskie. - W Anglii zarabia się więcej pieniędzy niż we Francji, Hiszpanii, Włoszech i Niemczech. Jeśli klub dostanie 800 milionów funtów, to nie ma problemu z zaoferowaniem 100 milionów za jednego gracza. Nie ma uczciwej konkurencji pomiędzy Anglią i innymi krajami - dodał.
Zobacz także:
Transfery. Bayern Monachium musi zmienić plany. Jest kilka alternatyw dla Leroya Sane
Transfery. Paul Pogba nie trafił do Realu Madryt. Zinedine Zidane rozczarowany
ZOBACZ WIDEO: Tour de Pologne 2019. Tomasz Marczyński: Jedziemy ten wyścig dla Bjorga Lambrechta