Pawłowi Tarnowskiemu wróżono wielką karierę. Piłkarz po grze w juniorskiej ekipie Beniaminka Radom znalazł się na celowniku przedstawicieli drużyn Młodej Ekstraklasy. Przyglądali mu się także trenerzy kadry narodowej. Napastnik nie pchał się jednak na siłę do wyższej ligi i postawił na swój rozwój w czwartej lidze.
Okazało się to trafnym wyborem, bowiem miał swój ogromny wkład w awans Radomiaka Radom do trzeciej ligi. I chociaż często meldował się na placu boju jako pomocnik, zdobył w sumie 20 bramek. Nic więc dziwnego, że od razu po zakończeniu sezonu odezwali się do niego przedstawiciele KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, Widzewa Łódź, Znicza Pruszków, GKS-u Bełchatów i Wisły Płock.
Pomocnik w ubiegłym tygodniu zameldował się w Łodzi. W środę natomiast trenował już pod okiem Dariusza Kubickiego, który nie krył zadowolenia z powodu przyjazdu radomianina. - W sumie uczestniczyłem w godzinnym treningu. Mam również zaproszenie na czwartkowe zajęcia, z których z przyjemnością skorzystam - powiedział piłkarz.
Tym samym wydaje się, że płocczanie mogą pozyskać jeden z najskrytszych talentów niższych lig. Czy Tarnowski zostanie w Płocku okaże się jednak nie wcześniej, niż na początku przyszłego tygodnia.