Wisła Kraków - Odra Wodzisław 0:0 (trenerski dwugłos)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Według Macieja Skorża, trenera Wisły Kraków, jedynym mankamentem w grze jego podopiecznych w meczu przeciwko Odrze Wodzisław była słaba skuteczność. Szkoleniowcy po spotkaniu przyznali też, że duży wkład w wywalczony przez wodzisławian remis miał golkiper gości - Adam Stachowiak.

Janusz Białek (Odra Wodzisław): - W tym meczu było wszystko. Rzadko widzi się taką walkę, jak dziś, w Krakowie. Zdawaliśmy sobie sprawę z klasy rywala, lecz udało nam się zrealizować nasz cel. A walczyliśmy choćby o punkt. Zdarzyło nam się kilka błędów w defensywie, na szczęście Stachowiak bronił dziś znakomicie i uchronił naszą drużynę od porażki. Odra zapracowała sobie na ten punkt, jesteśmy z niego zadowoleni i w wesołych nastrojach wracamy do Wodzisławia.

Maciej Skorża (Wisła Kraków): - Czuję rozczarowanie, choć mam zastrzeżenia tylko do jednego elementu - chodzi o skuteczność. Stworzyliśmy chyba najwięcej sytuacji ze wszystkich naszych spotkań w tej rundzie, jednak zabrakło zimnej krwi pod bramką przeciwnika. Do tego doszły znakomite interwencje Stachowiaka i niespodzianka gotowa. Gratuluję dzielnej postawy drużyny Odry, uważam, że zasługuje ona na docenienie. Przykro nam, że tuż przed świętami nie potrafiliśmy wprawić naszych sympatyków w dobry nastrój. Cóż, wypada nam szukać punktów w kolejnych spotkaniach. Mam nadzieję, że już w Bytomiu nasi zawodnicy będą dużo skuteczniejsi.

Źródło artykułu: