Londyńczycy na początku lipca zaoferowali za 26-letniego piłkarza 40 milionów funtów. W najbliższych dniach najprawdopodobniej oferta zostanie ponowiona i na stole znajdzie się większa gotówka. Nie wiadomo, czy spełni oczekiwania klubu z Selhurst Park.
Unai Emery bardzo chce sprowadzić Wilfrieda Zahę do swojego zespołu. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej jest numerem jeden na liście Hiszpana, jeśli chodzi o letnie wzmocnienia drużyny na następny sezon. Gwiazdor Crystal Palace zdobył bramkę w kwietniowym meczu przeciwko Arsenalowi i miał ogromny wpływ na zwycięstwo popularnych "Orłów".
Zobacz także: Transfery. Arsenal pozwoli odejść Koscielny'emu. Klub stawia jeden warunek
Roy Hodgson kilka dni temu stwierdził, że transfer skrzydłowego jest daleki od realizacji. - Nie sądzę, że Arsenal złoży ofertę za Zahę, która będzie odpowiadała naszej wycenie. Piłkarz zdaje sobie sprawę, że zostanie sprzedany dopiero gdy zainteresowany klub przedstawi zadowalające pieniądze. Jeżeli tak się nie stanie, to nie ma żadnego powodu do rozmów o transferze - powiedział szkoleniowiec ekipy z Londynu.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski dla WP SportoweFakty: Szansa na medal na wielkim turnieju jest znikoma, ale chcemy dać Polakom radość i dumę
26-latek nie ma problemów w klubie. Chce po prostu udowodnić swoją wartość w jednym z największych zespołów w Europie. W latach 2013-2015 grał dla Manchesteru United, ale był to dla niego bardzo rozczarowujący okres. Zaha preferuje przenosiny do Arsenalu, ale jeżeli "Kanonierzy" nie dojdą do porozumienia z Crystal Palace, to dalej będzie otwarty na transfer.
Zobacz także: Aaron Wan-Bissaka ma grać w Manchesterze United bez strachu. Otrzymał kilka wskazówek od starszego kolegi