PKO Ekstraklasa. Lukas Haraslin świetnie zadebiutował w reprezentacji. Wrota kadry Słowacji wciąż otwarte

Newspix / TADEUSZ SKWIOT / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Lukas Haraslin
Newspix / TADEUSZ SKWIOT / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Lukas Haraslin

Dobra gra Lukasa Haraslina w Lechii Gdańsk zaowocowała powołaniem do reprezentacji Słowacji. Skrzydłowy przyznał, że został bardzo dobrze przyjęty w kadrze, choć przed startem sezonu nadal twardo stąpa po ziemi.

Lukas Haraslin w ubiegłym sezonie został brązowym medalistą mistrzostw Polski i zdobywcą Pucharu Polski. W końcu przyszło powołanie z seniorskiej reprezentacji Słowacji. Haraslin strzelił gola w debiucie z Jordanią, następnie zastąpił w eliminacjach do Euro 2020 Marka Hamsika, legendę słowackiej kadry.

- To była dla mnie wymarzona końcówka sezonu. Po udanej grze w Lechii dostałem powołanie do pierwszej kadry Słowacji i już w pierwszym meczu strzeliłem bramkę. W drugim, eliminacyjnym też zagrałem. Ode mnie zależy jak będzie w przyszłym sezonie - powiedział piłkarz Lechii Gdańsk.
W kadrze Słowacji znajdują się przede wszystkim młodzi zawodnicy, problemów z aklimatyzacją nie było. - Jak najbardziej mnie znali. Ja miałem takie wrażenie, jak gdybym już tam był. 80 procent z nas było na mistrzostwach Europy U-21 w Polsce, pozostali to Marek Hamsik, Juraj Kucka czy Robert Mak. Dostałem sygnał, że jak ciężko się pracuje na treningach i na meczach to powołanie przyjdzie kolejny raz - przekazał Lukas Haraslin w rozmowie z WP SportoweFakty.

Są wykonawcy, Lechia Gdańsk ma grać efektowniej. Zobacz więcej!

Aktualnie Słowak przygotowuje się do sezonu z Lechią Gdańsk, z którą rozegrał mecz z Olympiakosem Pireus (1:1). - Cały czas jesteśmy w trakcie okresu przygotowawczego i do Superpucharu Polski mamy jeszcze ponad tydzień. Zbliżamy się już do końcowej fazy, byśmy byli gotowi do sezonu. Z Olympiakosem każdy chciał wykorzystywać swoje atuty i szkoda, że nie udało się tego utrzymać do końca. W doliczonym czasie gry straciliśmy nieszczęśliwą bramkę ze stałego fragmentu gry. Lepiej popełniać błąd teraz niż w meczach o punkty lub w eliminacjach do europejskich pucharów - zauważył Haraslin.

W ubiegłym sezonie gdy reprezentant Słowacji był zdrowy, miał pewne miejsce w składzie Lechii Gdańsk. Teraz czeka go rywalizacja z Żarko Udoviciciem. - Ta rywalizacja jest i ona się przyda każdemu zawodnikowi. Nikt niczego nie lekceważy, walczymy o miejsce na każdej pozycji na boisku. Konkurencja jest dobra i nam się to przyda, bo będziemy grali na wiele frontów - podkreślił skrzydłowy.

Lechia Gdańsk na remis z Olympiakosem. Zobacz więcej!
Od długiego czasu wydaje się, że już wkrótce kreatywny, wciąż młody piłkarz odejdzie z Lechii Gdańsk i dostanie wytransferowany do lepszej ligi. Jak sytuacja wygląda na ten moment? - Dostaję to pytanie już od półtorej roku, ale ciągle mam tę samą odpowiedź: ten temat zostawiam swojemu menedżerowi - podsumował Lukas Haraslin.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: Cristiano Ronaldo niczym zawodowy sprinter

Komentarze (0)