Jakiś czas temu Paweł Żelem, prezes Piasta Gliwice, informował o zainteresowaniu Patrykiem Dziczkiem ze strony sześciu drużyn Serie A. W maju najbardziej zdeterminowane do pozyskania Polaka było Empoli, ale spadło z Serie A, więc temat przenosin do tego klubu upadł.
Coraz mocniej temat ewentualnego transferu sonduje za to Udinese - informuje "Messaggero Veneto". Patryk Dziczek mógłby więc zostać klubowym kolegą Łukasza Teodorczyka.
Zobacz również: Piast Gliwice zakpił z Legii Warszawa? "Nie dopisujemy sobie mistrzostw"
Udinese stara się kupować młodych i uzdolnionych graczy. 21-letni pomocnik miałby idealnie pasować do profilu graczy poszukiwanych przez ten klub. Do transferu jednak daleka droga.
ZOBACZ WIDEO Mike Tyson wybuchł po pytaniu o Powstanie Warszawskie. "Czy wiem coś o powstaniu? Jestem niewolnikiem"
Udinese pozyskało już Mato Jajalo, a ponadto jest bliskie sfinalizowania przenosin uzdolnionego 20-letniego Francuza Papa Gueye z Le Havre. Patryk Dziczek nie jest więc priorytetem dla szefów tego klubu i mógłby mieć problem z regularną grą. Temat transferu ruszy ewentualnie dopiero wtedy, gdy Włosi sprzedadzą któregoś ze środkowych pomocników.
Włoskie kluby uważnie przyglądały się grze Patryka Dziczka podczas mistrzostw Europy. Polacy pokonali Włochów 1:0, a duży udział miał w tym właśnie pomocnik Piasta.
Zobacz również: Piast Gliwice przedłużył kontrakt z Gerardem Badią. "Rozmowy nie były łatwe"