Szewczenko następcą Vucinicia?
Włoskie media są zdania, że jeśli z AS Romą pożegna się Mirko Vucinić, wówczas klub wzmocni Andrij Szewczenko. Reprezentant Czarnogóry jest łączony z Manchesterem United i wydaje się bardzo prawdopodobne, że zdecyduje się odejść do zespołu aktualnego mistrza Anglii.
Szewczenko natomiast nie chce wracać do Chelsea ponieważ już w Milanie jego stosunki z Carlo Ancelottim nie były najlepsze, a teraz właśnie Włoch jest trenerem The Blues. Napastnik chciałby pozostać w Serie A.
Kontrakt reprezentanta Ukrainy z aktualnym wicemistrzem i triumfatorem Anglii wygasa 30 czerwca 2011 roku. Jeśli klub nie zgodzi się na transfer Szewy, wówczas napastnik do tego czasu będzie zmuszony grać dla The Blues.
Warto odnotować, że Szewa broniąc barw Milanu strzelił łącznie aż 175 bramek.
Deco i Carvalho w poniedziałek w Interze?
Portugalczycy Deco i Ricardo Carvalho są coraz bliżej przejścia do Interu Mediolan. Zarówno pomocnik, jak i obrońca londyńskiej Chelsea zdaniem mediów już w poniedziałek zostaną nowymi zawodnikami aktualnego mistrza Włoch.
Obaj zawodnicy są gotowi odejść do Italii i wszystko wskazuje na to, że transakcja bez większych problemów dojdzie do skutku. The Blues są zainteresowani Nicolasem Burdisso i niewykluczone, że Argentyńczyk będzie częścią zapłaty za reprezentantów Portugalii.
W poniedziałek Inter ma także zakończyć negocjacje z utalentowanym napastnikiem Arnautoviciem, który jest nazywany nowym Zlatanem Ibrahimoviciem.
Cobolli Gigli jest przekonany: Del Piero przedłuży kontrakt
Giovanni Cobolli Gigli zaprzeczył ostatnim doniesieniom prasowym i zapewnił, że nie ma żadnego problemu z nowym kontraktem dla Alessandro Del Piero. Chociaż klub nadal nie zaoferował kapitanowi umowy, to prezydent jest przekonany, że to tylko kwestia czasu.
- Nie sądzę, aby były jakiekolwiek problemy z nowym kontraktem dla Del Piero. Alessandro jest ważną częścią zespołu i także w przyszłym sezonie tak będzie i pomoże Juventusowi w walce o sukcesy. Teraz czas na wakacje, a kiedy wrócimy, to nadejdzie odpowiedni czas na spotkanie - powiedział.
Kontrakt Pinturicchio jest ważny do 30 czerwca 2010 roku. Zatem zawodnik jeszcze przez rok na pewno pozostanie w stolicy Piemontu, a później jeśli nie podpisze nowej umowy, to będzie mógł zmienić otoczenie na tzw. prawie bosmana.
Alex znajduje się na celowniku amerykańskich, arabskich, angielskich i hiszpańskich drużyn, ale na chwilę obecną wydaje się, że jego przyszłość będzie związana ze Starą Damą.
Dossena o krok od Juventusu
Menedżer Andrei Dosseny - Roberto La Florio potwierdził, że jego podopiecznym zainteresowany jest Juventus Turyn. Agent piłkarza dał jasno do zrozumienia, że już w przyszłym tygodniu transfer może dojść do skutku.
- Nie ma żadnego ultimatum ze strony Liverpoolu, ale myślę, że przyszły tydzień będzie dla Juventusu decydujący. Lewa flanka nie jest najsilniejszą stroną Bianconeri i działacze chcą ją wzmocnić. Wybierają pomiędzy Andreą, i Grosso. Pasqual nie trafi do Turynu, Dossena możliwe, że tak - powiedział.
Teraz pozostaje już tylko czekać na rozwój sytuacji. Chociaż Dossena wydaje się być blisko przejścia do Juve, to niewykluczone, że ostatecznie w ekipie ze stolicy Piemontu będzie grał Fabio Grosso, a nie defensor FC Liverpoolu. Wydaje się jednak, że Starej Damie będzie łatwiej dojść do porozumienia z The Reds, niż z Olympique Lyon.
Di Vaio zostaje w Bolognie
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom Marco Di Vaio jednak pozostanie w FC Bolognie. Jeszcze niedawno wydawało się, że napastnik odejdzie na zasadzie wolnego transferu do dowolnie wybranego klubu, ale zdecydował się na podpisanie umowy z Rossoblu.
Di Vaio, którego kontrakt kończył się 30 czerwca bieżącego roku zdecydował się na podpisanie dwuletniej umowy. Tym samym wicekról strzelców Serie A poprzedniego sezonu znów postara się pomóc ekipie z Bolonii w utrzymaniu się w gronie najlepszych.
W zeszłym sezonie FC Bologna walczyła o utrzymanie się w elicie do ostatniej kolejki. Rossoblu ostatecznie z 37 punktami na koncie pozostali w Serie A, a zagwarantowali sobie pierwszoligowy byt zwyciężając 3:1 Catanię Calcio.