Tak twierdzi Nicolo Schira, dziennikarz "La Gazetta dello Sport". Kluczowy dla ewentualnego transferu Lorenzo Insigne będzie przyszły tydzień, w którym włoski piłkarz ma spotkać się ze swoimi menedżerem Mino Raiolą.
Podczas spotkania napastnik ma zadeklarować, czy podpisze nową umowę z SSC Napoli do 2024 roku, na podstawie której ma zarabiać 6 milionów euro za sezon, czy jednak zdecyduje się zmienić otoczenie.
Ten drugi scenariusz jest prawdopodobny, bowiem w minionym sezonie nie wszystko układało się po myśli Insigne w zespole wicemistrza Włoch. Pojawiły się plotki, że 28-latek nie dogaduje się z trenerem SSC Napoli Carlo Ancelottim, a do tego pogorszeniu miały ulec jego relacje z kibicami.
Czytaj także: możliwa wymiana na linii Juventus - Roma. W tle 36 milionów euro
Transfer Insigne do Paris Saint-Germain może być tym bardziej realny, że nowym dyrektorem mistrza Francji ma zostać Leonardo, który w ostatnich latach pełnił taką funkcję w AC Milan i doskonale zna włoską Serie A.
W sezonie 2018/2019 Insigne zagrał w 41 spotkaniach dla SSC Napoli. Strzelił w nich 14 bramek i zaliczył 6 asyst. Portal transfermarkt.pl wycenia wartość rynkową napastnika na 65 milionów euro.
Czytaj także: Ivan Perisić z Interu Mediolan okradziony
ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Nasz dziennikarz pewny awansu na mistrzostwa. "Możemy przegrać tylko sami ze sobą"