Ekstraliga kobiet: Medyk bliżej mistrzostwa. AZS UJ nie dał się zaskoczyć

Newspix /  Krzysztof Porebski / PressFocus / Na zdjęciu: piłkarki Medyka Konin
Newspix / Krzysztof Porebski / PressFocus / Na zdjęciu: piłkarki Medyka Konin

Medyk Konin wygrywając 5:0 z UKS SMS Łódź wykonał ogromny krok w kierunku mistrzostwa. W walce o złoto wciąż liczy się Górnik Łęczna, który tym razem nie zawiódł i pokonał Czarnych Sosnowiec 4:1. W drugiej grupie triumf zaliczył AZS UJ Kraków.

W tym artykule dowiesz się o:

Na początku meczu Górnika wydawało się, że znów będzie mieć kłopoty. To zespół z Sosnowca wyszedł na prowadzenie w 13. minucie, kiedy do siatki trafiła Marta Cichosz.

Jednak w pewnym momencie gospodynie wzięły się naprawdę do pracy. W 42. minucie do wyrównania doprowadziła Weronika Zawistowska. Już po przerwie dała o sobie znać Dominika Grabowska, zdobywając gole w 61. minucie i 79. minucie. Jej wyczyny przedzieliła skuteczna akcja Emilii Zdunek w 76. minucie.

To zagwarantowało zwycięstwo ekipie z Lubelszczyzny. Przed ostatnią kolejką traci ona do liderującego Medyka Konin 2. punkty. W teorii wciąż wszystko jest możliwe.

Górnik Łęczna - Czarni Sosnowiec 4:1 (1:1)
0:1 - Marta Cichosz 13'
1:1 - Weronika Zawistowska 42'
2:1 - Dominika Grabowska 61'
3:1 - Emilia Zdunek 76'
4:1 - Dominika Grabowska 79'

ZOBACZ WIDEO El. ME 2020. Reprezentacja Polski krytykowana za styl. Mateusz Klich: Nie da się zadowolić wszystkich[color=#1D2129]

[/color]
Medyk Konin zdając sobie sprawę z szansy jaka się przed nim znajduje nie pozostawił żadnych złudzeń UKS-owi SMS Łódź. Drużyna z Wielkopolski była stroną dominującą, choć na otwarcie wyniku musiano czekać do 42. minuty. Wówczas, celny strzał zaliczyła Nikol Kaletka.

Miejscowe postanowiły pójść za ciosem. Ta sama zawodniczka wpisała się na listę strzelczyń w 50. minucie. W 72. minucie rzut karny wykorzystała z kolei Natalia Chudzik i stało się jasne, że łodziankom trudno będzie cokolwiek wskórać.

Kropkę nad i postawiła Anna Gawrońska, dwukrotnie pokonując bramkarkę konkurenta w krótkim odstępie czasu.

Medyk Konin - UKS SMS Łódź 5:0 (1:0)
1:0 - Nikol Kaletka 42'
2:0 - Nikol Kaletka 50'
3:0 - Natalia Chudzik (k.) 72'
4:0 - Anna Gawrońska 74'
5:0 - Anna Gawrońska 76'

Ciekawą rywalizację oglądano w Wałbrzychu. AZS PWSZ bardzo dobrze spisywał się szczególnie przed przerwą. Już w 5. minucie wyszedł na prowadzenie za sprawą Klaudii Miłek. Generalnie częściej gościł pod polem karnym przeciwnika i to zdawało egzamin. W 45. minucie z rzutu karnego wynik podwyższyła Małgorzata Mesjasz.

Zobacz też: Jose Mourinho głodny pracy jak nigdy wcześniej

Tyle, że GKS Katowice potrafił odpowiedzieć. W drugiej połowie przejął inicjatywę. W 59. minucie bramkę kontaktową zdobyła Nikola Brzęczek, a Aleksandra Noras w 74. minucie oddała strzał na wagę remisu i jak się później okazało podziału punktów.

AZS PWSZ Wałbrzych - GKS Katowice 2:2 (2:0)
1:0 - Klaudia Miłek 5'
2:0 - Małgorzata Mesjasz (k.) 45'
2:1 - Nikola Brzęczek 59'
2:2 - Aleksandra Noras 74'

KlubMeczePunktyBramki
Medyk Konin 26 64 82-28
Górnik Łęczna 26 62 113-24
Czarni Sosnowiec 26 58 90-29
AZS PWSZ Wałbrzych 26 51 69-34
UKS SMS Łódź 26 38 46-35
GKS Katowice 26 34 34-36

AZS UJ Kraków tym razem stanął przed nie do końca łatwym zadaniem. Do stolicy Małopolski przyjechała Olimpia Szczecin, która zaliczyła już przynajmniej kilka udanych występów.

Krakowianki musiały mieć się na baczności, aczkolwiek już w 8. minucie dały sygnał, że walczą o zwycięstwo. Świetnym strzałem z okolic 25. metra popisała się Natalia Sitarz, tyle że piłka odbiła się od poprzeczki.

Przyjezdne miały swoje okazje, lecz poprawnie spisywała się defensywa AZS UJ albo obronną ręką z poszczególnych akcji wychodziła Karolina Klabis.

Długo wynik nie ulegał zmianie. Wydawało się, że pojedynek zakończy się nawet bezbramkowym remisem. Na szczęście dla lidera drugiej grupy w 82. minucie nie zawiodła Justyna Maziarz i to ona zapewniła triumf zespołowi.

AZS UJ Kraków - Olimpia Szczecin 1:0 (0:0)
1:0 - Justyna Maziarz 82'

Trochę radości przeżył Mitech Żywiec, który pokonał na wyjeździe AZS PSW Biała Podlaska. Zaczęło się pomyślnie dla gospodarzy. W 36. minucie trafienie zanotowała Klaudia Lefeld. Już w 39. minucie odpowiedziała Patrycja Wiśniewska.

Czytaj także: Eden Hazard już wybrał numer w Realu Madryt

Mitech rozkręcił się na dobre w drugiej części. Magdalena Matyja dała drużynie prowadzenie w 62. minucie. Na finiszu ponad przeciętność wybiła się Katarzyna Wnuk, strzelając w 88. minucie i 90. minucie. Dla AZS PSW Biała Podlaska gola zdobyła jeszcze Magdalena Knysak, jednak stanowiło to tylko nagrodę pocieszenia.

AZS PSW Biała Podlaska - Mitech Żywiec 2:4 (1:1)
1:0 - Klaudia Lefeld 36'
1:1 - Patrycja Wiśniewska 39'
1:2 - Magdalena Matyja 62'
1:3 - Katarzyna Wnuk 88'
1:4 - Katarzyna Wnuk 90'
2:4 - Magdalena Knysak 90'

AZS Wrocław w starciu z outsiderem, Polonią Poznań wygrał w najniższym możliwym rozrachunku. Większość drużyn przyzwyczaiła, że w meczach z poznaniankami zdobywają mnóstwo bramek.

W tym wypadku było inaczej, niemniej AZS i tak wykonał najważniejsze zadanie w sezonie. Zwycięstwem zagwarantował sobie utrzymanie w Ekstralidze i teraz może myśleć powoli o wakacjach, a następnie kolejnych przygotowaniach do gry w elicie.

Gola na wagę sukcesu uzyskała Maja Jurczenko w 49. minucie

AZS Wrocław - Polonia Poznań 1:0 (0:0)
1:0 - Maja Jurczenko 49'

KlubMeczePunktyBramki
AZS UJ Kraków 26 42 51-48
AZS PSW Biała Podlaska 26 35 63-52
Olimpia Szczecin 26 25 43-76
AZS Wrocław 26 19 22-79
Mitech Żywiec 26 15 27-74
Polonia Poznań 26 1 12-136
Źródło artykułu: