Roberta Lewandowskiego droga na szczyt: od Chorzowa, przez Poznań, Dortmund, Berlin do Monachium

Newspix / MACIEJ OPALA  / Robert Lewandowski fetuje zdobycie Pucharu Niemiec 2012
Newspix / MACIEJ OPALA / Robert Lewandowski fetuje zdobycie Pucharu Niemiec 2012

Robert Lewandowski został najbardziej utytułowanym polskim piłkarzem w historii. Droga kapitana reprezentacji Polski na szczyt, który osiągnął w Monachium, zaczęła się 10 lat temu w Chorzowie, a wiodła przez Poznań, Dortmund i Berlin.

Pierwszy skalp

19 maja 2009 roku, Chorzów. Prowadzony przez Franciszka Smudę Lech Poznań pokonuje na Stadionie Śląskim Ruch Chorzów 1:0 po golu Sławomira Peszki.

To pierwsze trofeum Kolejorza w "erze Amiki" i zarazem pierwsza zdobycz Robert Lewandowskiego. "Lewy" ma już w CV tytuły króla strzelców III i II ligi oraz awans ze Zniczem Pruszków na zaplecze ekstraklasy, ale to jego pierwszy drużynowy laur.

21-letni Lewandowski ma swój udział w sukcesie drużyny. W sześciu występach w Pucharze Polski 2008/2009 zdobywa dwie bramki, a przy dwóch asystuje. Jest bohaterem ćwierćfinałowego dwumeczu z Wisłą Kraków (1:0, 2:1) - jego trafienie daje Lechowi zwycięstwo w pierwszym meczu w Krakowie, a w rewanżu strzela na 1:0.
[nextpage]

Cud na Suchych Stawach

11-15 maja 2010 roku, Chorzów - Kraków - Poznań. Robert Lewandowski rozgrywa swoje ostatnie mecze w polskiej lidze. Lech porozumiał się już z Borussią Dortmund w sprawie warunków transferu (4,75 mln euro) wschodzącej gwiazdy polskiej piłki.

Jest niemal pewne, że "Lewy" wyjedzie z ekstraklasy jako najmłodszy król strzelców od czasu Mirosława Waligóry (1992), ale Lech przegrywa z Wisłą Kraków walkę o mistrzostwo. Dwie kolejki przed końcem sezonu liderem tabeli jest Biała Gwiazda, która ma punkt przewagi nad Kolejorzem.

W przedostatniej kolejce Lech musi liczyć na potknięcie Wisły z Cracovią, a sam musi pokonać Ruch. Mecze rozgrywane są równolegle. W 46. minucie Lech traci w Chorzowie gola na 0:1, a na Suchych Stawach w Krakowie Wisła remisuje bezbramkowo z Cracovią. W 69. minucie Lewandowski wyrównuje stan meczu z Ruchem, ale dziesięć minut później Rafał Boguski daje prowadzenie Wiśle.

Przy takich wynikach Biała Gwiazda jest pewna mistrzostwa, ale to, co wydarzy się kwadrans później, przejdzie do historii polskiej piłki. Gdy zegar wskazuje 91. minutę i 22. sekundę, Siergiej Kriwiec po kapitalnym podaniu Lewandowskiego daje Lechowi prowadzenie. Ten rezultat przedłuża szansę Lecha na mistrzostwo, ale liderem tabeli pozostaje Wisła. Półtorej minuty później w Krakowie Mariusz Jop pokonuje... Marcina Juszczyka samobójczym zagraniem głową i derby Krakowa kończą się remisem 1:1. Lech zmienia Wisłę w fotelu lidera, mając nad nią punkt przewagi.

Kolejorz nie wypuszcza szansy z rąk i w ostatniej kolejce pewnie pokonuje Zagłębie Lubin (2:0). 18. gola w sezonie strzela Lewandowski, sięgając po koronę króla strzelców. "Lewy" wyjeżdża do Niemiec po zdobyciu wszystkich możliwych tytułów: jest mistrzem Polski, zdobywcą Pucharu i Superpucharu Polski oraz królem strzelców ekstraklasy (a także III i II ligi).
[nextpage]

Narodziny gwiazdy

W sezonie 2010/2011, pierwszym po transferze do Borussii, Robert Lewandowski jest tylko rezerwowym w rewelacyjnym zespole Juergena Kloppa. Numerem jeden w ataku BVB jest Lucas Barrios, a "Lewy" albo jest jego zmiennikiem, albo gra jako podwieszony napastnik.

Polak sprawdza się w roli "jokera" - w premierowym sezonie strzela w Bundeslidze 8 goli i pomaga odzyskać Borussii mistrzostwo Niemiec po 16 latach przerwy. To jego jedyne mistrzostwo, w zdobycie którego miał tak znikomy wkład.

W sezonie 2011/2012 Lewandowski jest już pierwszą strzelbą Borussii. Strzela w Bundeslidze 22 gole i przy 10 asystuje, a jego zespół wygrywa ligę drugi raz z rzędu. Do tego w finale Pucharu Niemiec potwierdza swoją wyższość nad Bayernem Monachium, demolując rywala w Berlinie 5:2.

Pierwszoplanową postacią finału DFB Pokal jest Lewandowski, który kompletuje hat-trick. To właśnie po tym spotkaniu przy Sabenerstrasse po raz pierwszy pomyśleli na poważnie o ściągnięciu Polaka, ale Borussia nie chciała słyszeć o sprzedaży swojej gwiazdy największemu rywalowi.
[nextpage]

Transfer wszech czasów

Po dwóch latach władze Bayernu dopinają swego i ściągają Roberta Lewandowskiego do Monachium. "Lewy" trafia do FCB jako król strzelców Bundesligi i to na zasadzie wolnego transferu. Po latach ta transakcja zostanie uznana za majstersztyk, jeśli chodzi o przejęcie zawodnika z wygasającym kontraktem.

Po występach w Lechu i Borussii Lewandowski ma w CV 7 trofeów, a w Monachium rozbuduje swoją kolekcję do rekordowych rozmiarów. W pierwszym sezonie wzbogaci ją o mistrzostwo Niemiec - trzecie z siedmiu, a pierwsze z serii pięciu, którą śrubuje do dziś.

Mimo złych proroctw Lewandowski znajduje wspólny język z Pepem Guardiolą i dobrze wkomponowuje się w zespół Hiszpana. Już w pierwszym sezonie zostaje najlepszym strzelcem drużyny, a w kolejnych obroni to miano.

W latach 2014-2018 Bayern Lewandowskiego wygrywa Bundesligę z pokaźną przewagą nad rywalami, a Polak zdobywa kolejno 17, 30, 30 i 29 bramek, pnąc się na strzeleckiej liście wszech czasów. Dopisuje też do CV też dwa Puchary i trzy Superpuchary Niemiec. Dominacji Bayernu zagrozi dopiero w sezonie 2018/2019 Borussia Dortmund.
[nextpage][b]

Kat Borussii, rekordzista Der Klassiker[/b]

W sezonie 2018/2019 Borussia rzuca Bawarczykom poważne wyzwanie. Bayern pierwszy raz od 2010 roku nie zostaje mistrzem jesieni, ale wiosną przewaga BVB nad obrońcą tytułu topnieje. Swój udział ma w tym Lewandowski, który po zimowej przerwie strzela jak na zawołanie i w końcu spycha Lukę Jovicia ze szczytu listy strzelców.

W trakcie pościgu za Borussią Lewandowski debiutuje też jako kapitan Bayernu (9 lutego w meczu z Schalke 04 Gelsenkirche) i zostaje najskuteczniejszym obcokrajowcem w historii Bundesligi, odbierając ten tytuł Claudio Pizarro (8 marca w meczu z VfL Wolfsburg).

Bayern dopada Borussię w 25. kolejce, ale po 27. serii na szczyt tabeli wraca BVB. Drużyny z Dortmundu i Monachium idą łeb w łeb, a o tytule ma przesądzić zaplanowany na 28. kolejkę Der Klassiker. Bayern rozbija Borussię 5:0, a bohaterem szlagieru jest Lewandowski: autor dubletu.

Dzięki tym trafieniom "Lewy" nie tylko wypycha Bayern na prowadzenie w wyścigu o tytuł, ale też zostaje rekordzistą Der Klassiker: nawet legendarny Gerd Mueller (14) nie zdobył w ligowych klasykach tylu bramek co Lewandowski (15).

Bayern nie oddaje już prowadzenia w Bundeslidze i w ostatniej kolejce pieczętuje zdobycie mistrzostwa Niemiec - 29. w historii, a siódmego z rzędu. Lewandowski znów ma swój olbrzymi udział w sukcesie zespołu: zdobywa 22 bramki, co daje mu czwarty w karierze tytuł króla strzelców, i wygrywa też klasyfikację kanadyjską, bo do goli dokłada 10 asyst.

Mistrzostwo Niemiec 2018/2019 to już 16. drużynowe trofeum w karierze Lewandowskiego - żaden Polak nie ma na koncie tylu sukcesów. "Lewy" pobił osiągnięcia Erwina Wilczka, Huberta Kostki i Macieja Żurawskiego, którzy triumfowali w 15 rozgrywkach. Więcej o tym TUTAJ.

Na rekordową kolekcję Lewandowskiego składają się mistrzostwo Polski i siedem mistrzostw Niemiec, Puchar i Superpuchar Polski, dwa Puchary i cztery Superpuchary Niemiec, a jeszcze w tym sezonie kapitan reprezentacji Polski może ją powiększyć o kolejny Puchar Niemiec.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Liverpool i Tottenham w finale Ligi Mistrzów. "To będzie angielska piłka w najlepszym wydaniu"

Źródło artykułu: