Robert Lewandowski królem strzelców Bundesligi po raz czwarty. Obronił tytuł jako pierwszy od 21 lat

Getty Images / A. Beier / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / A. Beier / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski po raz drugi z rzędu został królem strzelców Bundesligi. "Lewy" jest pierwszym od 21 lat piłkarzem, który obronił ten tytuł. To czwarta niemiecka korona w karierze Polaka - częściej sięgał po nią tylko Gerd Mueller (7).

W 33 występach Robert Lewandowski zdobył dla Bayernu Monachium 22 bramki - cztery więcej od drugiego na liście Paco Alcacera z Borussii Dortmund i pięć więcej od kolejnych w stawce Luki Jovicia z Eintrachtu Frankfurt, Kaia Havertza z Bayeru Leverkusen, Andreja Kramaricia z TSG 1899 Hoffenheim, Marco Reusa z Borussii Dortmund i Wouta Weghorsta z VfL Wolfsburg.

"Lewy" długo musiał oglądać plecy rywali, a samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców został po 25. kolejce, kiedy w meczu z VfL Wolfsburg (6:0) skompletował dublet. Odkąd wyszedł na prowadzenie, nie dał się już wyprzedzić konkurentom.

Kapitan reprezentacji Polski wygrał też klasyfikację kanadyjską. Do 22 bramek dołożył 10 asyst, pokonując drugiego w zestawieniu Jadona Sancho z Borussii Dortmund o trzy punkty (12+17).

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Liverpool dokonał niemożliwego w Lidze Mistrzów. "To była lekcja nawet dla najwierniejszych kibiców"

Lewandowski został królem strzelców Bundesligi po raz drugi z rzędu. Jest pierwszym od 21 lat piłkarzem, któremu udało się obronić ten tytuł - ostatnim, który dokonał tej sztuki, był w latach 1997-1998 Ulf Kirsten. A poza "Lewym" i Kirstenem podobny sukces w CV mają jeszcze tylko Lothar Emmerich (1966-1967), Gerd Mueller (1969-1970, 1972-1973), Jupp Heynckes (1974-1975), Dieter Mueller (1977-1978), Karl-Heinz Rummenigge (1980-1981) i Anthony Yeboah (1993-1994).

Czytaj również -> Robert Lewandowski - czas na Paryż

Ogółem to już czwarty tytuł króla strzelców Bundesligi w karierze Lewandowskiego. Tym samym Polak przebił Rummeniggego i Kirstena, którzy mają w dorobku po trzy korony. Więcej tytułów króla strzelców Bundesligi od kapitana reprezentacji Polski ma jedynie legendarny Gerd Mueller (7).

Przypomnijmy, że w trakcie sezonu 2018/2019 Lewandowski został też najskuteczniejszym obcokrajowcem w historii Bundesligi. 9 marca Polak pobił rekord, który od 2010 roku dzierżył Claudio Pizarro. "Lewy" strzelił w niemieckiej lidze łącznie już 202 bramki. Daje mu to piąte miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Skuteczniejsi od niego byli tylko Manfred Burgsmueller (213), Jupp Heynckes (220), Klaus Fischer (268) i Gerd Mueller (365).

Czytaj również -> Bez porozumienia między Lewandowskim a Bayernem

Sezon 2018/2019 był dziewiątym Lewandowskiego w Bundeslidze. 22 gole to dopiero piąty najlepszy wynik Polaka w niemieckiej lidze, ale co ciekawe, dwukrotnie pokaźniejszy dorobek nie gwarantował mu tytułu króla strzelców: w sezonie 2012/2013 wyprzedził go Stefan Kiessling (25), a w rozgrywkach 2016/2017 Pierre-Emerick Aubameyang (31). Obaj byli lepsi od "Lewego" o jedną bramkę.

Robert Lewandowski w Bundeslidze sezon po sezonie:

SezonBramkiAsystyMeczeKlub
2010/2011 8 3 33 Borussia Dortmund
2011/2012 22 10 34 Borussia Dortmund
2012/2013 24 7 31 Borussia Dortmund
2013/2014 20 (król strzelców) 10 33 Borussia Dortmund
2014/2015 17 7 31 Bayern Monachium
2015/2016 30 (król strzelców) 5 32 Bayern Monachium
2016/2017 30 7 33 Bayern Monachium
2017/2018 29 (król strzelców) 2 30 Bayern Monachium
2018/2019 22 (król strzelców) 10 32 Bayern Monachium
Komentarze (9)
avatar
ksawery 2
19.05.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo Lewy! 
kurad
18.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Czym to się podniecać ?! Przecież ten piłkarz kompletnie nic nie ugrał z naszą reprezentacją a armatki od Niemców ? To obchodzi tylko gromadkę przytępiastych kibiców ! 
avatar
urodzony w bloku silnika
18.05.2019
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Gratulacje Robert!!! 
avatar
Django
18.05.2019
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
A tak naprawdę to powinien być 6 tytuł króla strzelców.W sezonie 2014/15 Lewy mógł zostać królem gdyby Mueller pozwolił mu strzelać karne w końcówce sezonu gdy Bayern miał już zapewniony tytuł. Czytaj całość