To własnie z Chelsea były reprezentant Czech świętował swoje największe klubowe sukcesy. Cztery razy wygrywał z The Blues Premier League i Puchar Anglii. Do tego w 2008 roku sięgnął po triumf w Lidze Mistrzów.
W lipcu 2015 roku Cech zdecydował się przejść do Arsenalu, z którym wygrał Puchar i dwa Superpuchary Anglii. Teraz będzie mógł z tym klubem wywalczyć czwarte trofeum, czyli zwycięstwo w Lidze Europy.
- Mecz przeciwko Chelsea będzie niezwykłym zakończeniem mojej kariery. Marzyłem, żeby zagrać jeszcze w finale europejskiego pucharu. To udało się zrealizować. Teraz marzę, aby zdobyć trofeum - powiedział Petr Cech dla "BT Sport".
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa" odc. 10: Legia i Lechia nie chcą mistrzostwa? [cały odcinek]
Nawet jeśli Arsenal pokona Chelsea i doświadczony bramkarz będzie cieszył się z triumfu w Lidze Europy, nie zmieni to jego decyzji o zakończeniu po bieżącym sezonie kariery.
Czytaj także: fatalne zachowanie kibica Valencii wobec Aubameyanga
- Miałem dni, kiedy grałem dobrze i pojawiały się myśli, żeby kontynuować profesjonalną grę. Uważam jednak, że moja decyzja była dobrze przemyślana. Mógłbym jeszcze pograć przez dwa lata, ale wolałem odejść na emeryturę wcześniej niż za późno - wyjaśnił 36-latek.
W bieżącym sezonie Premier League Petr Cech rzadko dostawał szansę gry od Unaia Emery'ego. Jednakże w Lidze Europy Czech jest podstawowym bramkarzem i najprawdopodobniej w finale z Chelsea zagra w wyjściowym składzie swojej drużyny. Pojedynek zaplanowano na 29 maja.
Czytaj także: Unai Emery pobił rekord w Lidze Europy