Premier League: Artur Boruc przedłuży kontrakt z AFC Bournemouth

Getty Images / Dan Mullan / Na zdjęciu: Artur Boruc
Getty Images / Dan Mullan / Na zdjęciu: Artur Boruc

Artur Boruc po wielu miesiącach spędzonych na ławce rezerwowych wywalczył miejsce w składzie AFC Bournemouth i prezentuje się na tyle dobrze, że klub najprawdopodobniej przedłuży z nim umowę.

Dobra dyspozycja, którą w tym roku imponuje Artur Boruc, pozwoli Polakowi na spędzenie kolejnego sezonu w Premier League. Wszystko wskazuje na to, że AFC Bournemouth wkrótce zaproponuje 39-letniemu bramkarzowi kontrakt na następne dwanaście miesięcy.

Obecna umowa Polaka kończy się 30 czerwca. Angielskie media informowały, że Boruc może pozostać w klubie, co potwierdził również Eddie Howe, menedżer angielskiego klubu. - Absolutnie. Boruc pokazał jak wiele ma do zaoferowania - powiedział pytany o to czy polski golkiper nadal może reprezentować barwy AFC Bournemouth.

Długo oczekiwana wycieczka Arkadiusza Milka. Z Jessiką Ziółek odwiedził Wenecję
Polak do tego klubu trafił w 2015 roku. Przez dwa sezony regularnie pojawiał się w wyjściowym składzie, ale sytuacja zmieniła się w 2017 roku, gdy z Chelsea do Bournemouth przeszedł Asmir Begović.

ZOBACZ WIDEO The Championship: Awantura po golu Klicha! Gest fair play drużyny Polaka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Boruc musiał zadowolić się rolą rezerwowego i był z tym pogodzony. Jednocześnie cały czas intensywnie trenował, dając trenerowi sygnał, że w każdej chwili jest gotowy, aby stanąć w bramce.

W zeszłym sezonie Polak wystąpił jedynie w sześciu pucharowych meczach. Podobnie było w bieżącym sezonie. Begović zaczął jednak popełniać błędy, aż w końcu Eddie Howe stracił do niego cierpliwość i w styczniowym meczu z West Hamem United postawił na Boruca, który wcześniej popisał się znakomitymi interwencjami w pucharowych meczach.

Kamil Grosicki: W Hull City szykuje się rewolucja

39-letni Polak nie zawiódł i na dłużej zadomowił się w bramce AFC Bournemouth. Od czasu spotkania z West Hamem United zagrał jeszcze w jedenastu meczach, opuszczając zaledwie dwie kolejki, gdy szanse otrzymał Begović. Bośniak nie zaimponował formą, a Bournemouth doznało dwóch porażek, dlatego do bramki wrócił Boruc.

- Byłem pod jego wielkim wrażeniem. Trenował naprawdę ciężko. W tym wieku nie jest łatwo nie grać przez długi czas, a następnie nagle wejść do gry. On jednak miał wiele znakomitych interwencji - powiedział o Borucu Eddie Howe.

Komentarze (4)
Jan Ganiusz
30.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Kamil Jędrzejewski
30.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda że Artur na własne życzenie zepsuł sobie karierę przez swój tryb życia. Według mnie mógłby najlepszym bramkarzem na świecie...Ale i tak jest moim idolem... Od 6 roku życia gram na bramce Czytaj całość