MLS: zawstydzający rzut karny. Na oczach Ibrahimovicia chciał strzelić jak Panenka

Twitter / twitter.com/LAGalaxy / Na zdjęciu: Ali Adnan wykonuje rzut karny w meczu Vancouver Whitecups - Los Angeles Galaxy
Twitter / twitter.com/LAGalaxy / Na zdjęciu: Ali Adnan wykonuje rzut karny w meczu Vancouver Whitecups - Los Angeles Galaxy

Ali Adnan chciał ośmieszyć z rzutu karnego bramkarza LA Galaxy, ale po swojej fatalnej próbie mógł tylko zakryć twarz z zawstydzenia. A to wszystko na oczach Zlatana Ibrahimovicia.

Spotkanie Vancouver Whitecups z Los Angeles Galaxy mogło bardzo dobrze rozpocząć się dla gospodarzy. Już w pierwszej minucie wywalczyli rzut karny, ale zmarnował go Ali Adnan. Irakijczyk chciał ośmieszyć golkipera i uderzyć w stylu Panenki. Strzelił jednak zdecydowanie za lekko i bramkarz nie miał żadnego problemu z interwencją.

Kibice błyskawicznie wychwycili, że w momencie strzału za plecami Adnana stał Zlatan Ibrahimović. "Ośmielił się przed Zlatanem?" - taki komentarz do całej sytuacji zamieszczono na oficjalnym profilu klubu z Los Angeles. Co ciekawe, szwedzki napastnik kilka dni temu właśnie w stylu Panenki trafił do siatki po strzale z rzutu karnego.

Zawstydzające wykonanie rzutu karnego przez Adnana:

"Zobaczcie jeszcze raz. Zlatan bierze głęboki oddech i wydmuchuje swoje voodoo na niego. Dlatego nie zdobył gola. Nic nie zdarzy się na boisku dopóki Zlatan o tym nie zdecyduje" - tak całą sytuację skomentował jeden z użytkowników Twittera.

Czytaj teżZdenek Ondrasek przybił "piątkę" i... uszkodził koledze dłoń. Niecodzienna sytuacja w MLS

Przeciwko Vancouver Ibrahimović również trafił do siatki. W 71. minucie przyjął piłkę na klatkę w polu karnym rywali i z półwoleja uderzył pod poprzeczkę. Były zawodnik Manchesteru United ustalił wynik meczu na 2:0.

Gol Ibrahimovicia na 2:0:

Czytaj teżDziwaczny rzut karny Josefa Martineza (wideo)

W 5 kolejkach Los Angeles Galaxy zdobyło 12 na 15 możliwych punktów i zajmuje drugie miejsce w konferencji zachodniej. Ibrahimović z czterema golami jest wiceliderem strzelców. Więcej bramek ma jedynie Carlos Vela (6) z Los Angeles FC.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Anegdoty z szatni Legii. "Hasi skrytykował mnie za sposób chodzenia w szpilkach"

Komentarze (0)