W światowych mediach od pewnego czasu bohaterem jest Kazuyoshi Miura, który ma 52 lata i cały czas gra w japońskiej drugiej lidze. Jemu jednak bardzo daleko do Itzhaka Hayka, który oficjalnie został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa.
Roger Guerreiro przypomniał o sobie kibicom pięknym golem >>
Izraelczyk jest zawodnikiem Maccabi Ironi, które występuje w izraelskiej piątej lidze. Ostatnio zagrał przeciwko Ramatowi Israel, mając... 73 lata. Za dwa tygodnie będzie świętować 74. urodziny.
Hayk oficjalnie został uznany za najstarszego piłkarza na świecie. Podczas ostatniego meczu odebrał oficjalny certyfikat rekordów Guinnessa.
The legend is here.
— BabaGol (@BabaGol_) 5 kwietnia 2019
Already conceded the first. 1-0 Ramat Israel, HT is near. #GuinnessWorldRecord pic.twitter.com/VfiVUCy1R6
73-latek rozegrał pełne spotkanie. Jego drużyna jednak przegrała 1:5. Ciekawostką jest fakt, że poprzedni rekordzista był znacznie młodszy. Był nim Robert Carmona z Urugwaju, który zagrał w wieku 53 lat.
Chciał podać do bramkarza, trafił do własnej bramki. Kuriozalny gol samobójczy Nicolasa Tagliafico >>
Hayk urodził się w Iraku, ale w wieku 5 lat przeprowadził się z rodziną do Izraela. W piłkę gra od lat 60. Grę w piłkę łączy z prowadzeniem biznesu. Ma własną firmę, która produkuje sprzęt sceniczny.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Katastrofalny kwadrans Bologna FC. Skorupski wpuścił cztery bramki [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]