Adam Nawałka ocenił mecz w Kielcach: Trzeba szanować ten punkt, zwłaszcza w naszej sytuacji

Newspix / JAKUB BARANSKI / Na zdjęciu: Adam Nawałka
Newspix / JAKUB BARANSKI / Na zdjęciu: Adam Nawałka

- Trzeba szanować ten punkt, zwłaszcza w naszej sytuacji - powiedział po meczu z Koroną (0:0) opiekun Lecha Poznań, Adam Nawałka. Spotkanie w stolicy woj. świętokrzyskiego stało na bardzo słabym poziomie.

- Zawsze w Kielcach gra się bardzo trudne mecze. To trudny teren. Tak właśnie to spotkanie wyglądało z naszej strony. Można się było takiego meczu spodziewać. Myślę, że remis jest sprawiedliwy, bo obie drużyny miały po 50 procent posiadania piłki. Może Korona więcej strzelała, ale jeśli chodzi o piłkarski poziom, to obie drużyny prezentowały się tak samo. Jeśli nie można wygrać, to trzeba zremisować. Trzeba szanować ten punkt, zwłaszcza w naszej sytuacji. To nas oczywiście nie usprawiedliwia, bo oczekiwania są duże. Dla nas jednak liczy się ten punkt. Zawodnicy włożyli dużo trudu w to spotkanie - mówił trener Lecha Poznań Adam Nawałka.

"Kolejorz" zaprezentował się na Suzuki Arenie bardzo blado. Co wpłynęło na taką postawę gości? Nawałka po części znalazł odpowiedź na to pytanie. - Korona gra bardzo agresywny i twardy futbol. W środkowej strefie brakowało nam otwierającego podania - przyznał.

Zobacz także: Wisła Kraków - Legia Warszawa. Radosław Cierzniak: od eskorty policji do pierwszego bramkarza Legii

- Już przed meczem na konferencji prasowej mówiliśmy, że czeka nas ciężka gra. Taktycznie dobrze graliśmy do przodu i byliśmy waleczni. Przez 90 minut nie pozwoliliśmy stworzyć Lechowi chyba nawet jednej sytuacji bramkowej - rozpoczął z kolei swoją pomeczową wypowiedź Gino Lettieri.

Szkoleniowiec Korony również uszanował wywalczony punkt. - Nasza drużyna miała trzy stuprocentowe okazje. Najpierw Kovacević, potem Pućko i Forbes. Niestety nie udało nam się osiągnąć naszego celu. Wynik 0:0 jest jednak dla nas korzystny w starciu przeciwko takiemu klubowi jak Lech. Chciałbym podziękować mojej drużynie. Graliśmy dobrze piłką, a bez piłki graliśmy wysoko i odbieraliśmy ją przeciwnikowi. Nie udało nam się osiągnąć zwycięstwa, ale teraz patrzymy tylko na przygotowania do meczu z Cracovią - zakończył.

Zobacz także: Arka - Śląsk: ważna wygrana wrocławian. Gdynianie toną przed derbami Trójmiasta

Po sobotnim spotkaniu Lech i Korona mają w dorobku po 40 punktów i zajmują odpowiednio 8. oraz 9. miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Polakom znudził się Lewandowski? "Piątek jest nowy i świeży. Tego właśnie pragną kibice"

Źródło artykułu: