Szymon Jadczak jest autorem reportażu o Wiśle Kraków, który we wrześniu został wyemitowany w "Superwizjerze". Materiał opisywał patologiczny wpływ środowiska kibicowskiego na klub i odbił się szerokim echem. Kibice mieli mieć bliskie relacje z ówczesnym zarządem.
Ówczesna prezes Marzena Sarapata zapowiadała pozwanie Szymona Jadczaka. Dziennikarz o tym jak bandyci zawładnęli Wisłą opowiadał również na łamach WP SportoweFakty.
Sam zainteresowany nie miał pojęcia, że rzeczywiście pozew został złożony. Dowiedział się o tym dopiero teraz, gdy otrzymał pismo o umorzeniu postępowania. Decyzję taką podjął nowy zarząd klubu. "Dowiedziałem się, że zostałem pozwany przez Wisłę Kraków. Ale dowiedziałem się o tym przy okazji... umorzenia sprawy przez sąd. Wisła wycofała pozew więc nawet nie wiem na ile wyceniono moje materiały" - napisał Szymon Jadczak na Twitterze, publikując screen pisma o umorzeniu sprawy.
Dziś dowiedziałem się, że zostałem pozwany przez Wisłę Kraków. Ale dowiedziałem się o tym przy okazji... umorzenia sprawy przez sąd. Wisła wycofała pozew więc nawet nie wiem na ile wyceniono moje materiały. pic.twitter.com/UB1rB6cJHH
— Szymon Jadczak (@SzJadczak) 27 marca 2019
Dziennikarz początkowo był ostro krytykowany przez kibiców Wisły Kraków, ale z czasem jego reportaż doprowadził do sporych zmian w klubie. Nowym prezesem Białej Gwiazdy został Rafał Wisłocki, który wspólnie z Jarosławem Królewskim i Tomaszem Jażdżyńskim, a także przy pomocy Bogusława Leśnodorskiego, doprowadził do sporych zmian.
Udało się poprawić nie tylko sytuacje finansową klubu, ale również wizerunkową, ponieważ wypleniono wszystkie patologiczne wpływy kibiców na klub.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Sporo wolnych miejsc na PGE Narodowym. Ceny biletów na mecze kadry zbyt wysokie?