Król wrócił do domu. Zinedine Zidane w środę (7 marca) dostał propozycję od Florentino Pereza, z której nie mógł nie skorzystać. Francuz zaledwie po 284 dniach ponownie objął stery w Realu Madryt. - Cieszę się, że wróciłem już teraz. Mamy bardzo dużo czasu, aby przygotować się do nowego sezonu. Musimy dokonać zmian na kolejne lata - podkreśla "Zizou".
Francuz wrócił na Santiago Bernabeu po kilku miesiącach przerwy. Po raz ostatni u siebie prowadził Real 12 maja 2018 roku, a Królewscy pokonali... Celtę Vigo (6:0), czyli najbliższego rywala Los Blancos. Dodatkowym smaczkiem będzie fakt, iż Zidane poprowadzi swój 150. mecz w roli trenera Realu Madryt.
Czytaj również -> Drużyna Adama Nawałki tkwi w zapaści
Bilans Zidane'a jest bardzo dobry. W 149 starciach jego drużyna odniosła 104 zwycięstwa, 29 remisów oraz tylko 16 porażek. Z francuskim szkoleniowcem drużyna wygrała niemal 70 procent meczów, strzelała średnio 2,63 gola na spotkanie. Warto podkreślić także, iż za jego kadencji Los Blancos zanotowali serię 40 meczów z rzędu bez porażki.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Zidane wiedział, że wróci do Realu? "Bardzo dobrze sobie to zaplanował!"
[/color]
Francuz plasuje się na szóstej pozycji w klasyfikacji trenerów z największą liczbą spotkań w historii klubu. Daleko mu do lidera Miguela Munoza, który prowadził zespół w 604 spotkaniach. Z drugiej strony w tym czasie wygrał "tylko" 14 pucharów. Zidane już ma 9.
Czytaj również -> Zinedine Zidane. Jak wrócić na tron
"Zizou" miał bardzo mało czasu, aby poukładać wszystkie klocki. Na dodatek w Realu nie ma już Cristiano Ronaldo, który za jego kadencji rozgrywał najlepsze sezony w karierze.
- To nie jest wielki sezon Realu, ale były w nim jakieś dobre rzeczy. Chcemy od zwycięstwa rozpocząć nowy rozdział. Widzę u wszystkich wielkie skupienie i to jest najważniejsze - tłumaczy Zidane.
Początek meczu Realu z Celtą Vigo o godz. 16:15.