To była rozstrzygająca akcja w meczu. W 71. minucie CD Leganes dzielnie broniło się przed atakami mistrza Hiszpanii. Miało wyśmienity wynik 1:1, jednak straciło gola. Luis Suarez zanim jednak skierował piłkę do siatki, to kopnął bramkarza w dłoń. Na powtórkach widać całą sytuację, sędzia korzysta z VAR-u i... uznaje bramkę.
- Trzeba obejrzeć tę akcję, jednak myślę, że jest bardzo jasna. Jeśli jest kontakt w polu karnym, to oznacza faul. Barca nie potrzebuje takich akcji, żeby objąć prowadzenie - skomentował Mauricio Pellegrino.
Ale zupełnie inne spojrzenie na tę sytuację ma Ernesto Valverde. - Z poziomu boiska wydawało mi się, że gol był prawidłowy. Każdy widzi to ze swojej perspektywy. Dla mnie jasne jest to, że nawet z VAR-em kontrowersje się nie kończą. Zawsze będą błędy, zawsze będą kontrowersje. Trzeba zaakceptować pomyłki. Całkowicie nie rozwiąże tego ani VAR, ani sędzia-robot - przyznał szkoleniowiec Barcelony.
Zdania trenera Barcy nie podziela jednak Iturralde Gonzalez, były hiszpański sędzia. W rozmowie z gazetą "AS" powiedział, że to był "czysty faul i oczywisty błąd sędziego". Był zdziwiony, że arbiter, dysponując VAR-em, nie podjął właściwej decyzji.
Mecz zakończył się ostatecznie wynikiem 3:1. W doliczonym czasie gry kropkę nad "i" postawił Lionel Messi.
ZOBACZ WIDEO Klątwa! Sassuolo kolejny raz zatrzymało Inter! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]