Włosi zachwycają się Arkadiuszem Milikiem. "Czego chcieć więcej? Rasowa 9-tka!"

PAP/EPA / CIRO FUSCO  / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik (drugi od prawej)
PAP/EPA / CIRO FUSCO / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik (drugi od prawej)

"Czego chcieć więcej? Rasowa 9-tka!" - pisze o Arkadiuszu Miliku "La Gazzetta dello Sport", największy włoski dziennik sportowy. Dziennikarze na Półwyspie Apenińskim wychwalają reprezentanta Polski.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=22007]

[/tag]Arkadiusz Milik został jednym z bohaterów swojego zespołu w wygranym przez Napoli domowym meczu z Frosinone. Azzurri w sobotnim spotkaniu 15. kolejki włoskiej Serie A gładko ograli rywala, triumfując przed własnymi kibicami 4:0.

Polski napastnik na listę strzelców wpisał się dwukrotnie, pokonując bramkarza rywali w 68. i 84. minucie. W pierwszej sytuacji zdobył bramkę głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, zaś w drugiej wykończył akcję uderzeniem z najbliższej odległości do pustej bramki. Dla Milika to gole nr 6. i 7. w trwających rozgrywkach ligowych.

"Doppietta i pierwszy gol głową dla Napoli w tym sezonie. Czego chcieć więcej? Rasowa 9-tka!" - pisze o Miliku "La Gazzetta dello Sport", największy włoski dziennik sportowy. Reprezentant Polski jest też wychwalany m.in. przez "Il Mattino". "3 gole w 5 dni. Milik się nie zatrzymuje. Ma siłę fizyczną i potrafi świetnie się ustawić" - komplementuje polskiego napastnika dziennik z Neapolu.

Trzeba wspomnieć, że Milik w poprzedniej kolejce Serie A, gdy Napoli rywalizowało z Atalantą Bergamo (2:1), także wpisał się na listę strzelców, kierując piłkę do siatki przeciwnika świetnym uderzeniem z woleja. Był to jego pierwszy kontakt z piłką po wejściu z ławki rezerwowych.

Dodajmy jeszcze, że w sobotniej konfrontacji z Frosione gola strzelił też drugi z Polaków w Napoli - Piotr Zieliński. Pomocnik zdobył otwierającą wynik spotkania bramkę mocnym uderzeniem po ziemi w 7. minucie zawodów.

ZOBACZ WIDEO Serie A: koncertowa gra Polaków! Gole Milika i Zielińskiego. Napoli rozbiło Frosinone [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: