Polski arbiter poprowadził spotkanie Paris Saint-Germain - Liverpool FC (2:1) w Lidze Mistrzów. - Szymon Marciniak sprawił, że wyglądaliśmy jak rzeźnicy - grzmiał po spotkaniu Juergen Klopp, nawiązując do sześciu żółtych kartek pokazanych graczom The Reds przez Szymona Marciniaka.
Trener Liverpoolu podważył także decyzję sędziego z Polski, jeśli chodzi o brak czerwonej kartki dla Marco Verrattiego za faul na Joe Gomezie. Zdaniem Marka Clattenburga, znanego brytyjskiego arbitra, Marciniak w tej sytuacji faktycznie popełnił błąd.
- Verratti powinien zobaczyć czerwony kartonik, a Marciniak pokazał mu tylko żółtą kartkę. Tak naprawdę Verrattiego uratowała reakcja obrońcy Liverpoolu. Większość graczy po takim faulu turlałoby się po boisku, przekonując sędziego o słuszności ukarania faulującego czerwoną kartką. Gomez tego nie uczynił - tłumaczy Clattenburg, cytowany przez "Daily Mail".
Były sędzia nie ma natomiast wątpliwości, że Szymon Marciniak słusznie podyktował rzut karny dla Liverpoolu, choć wcześniej wskazał na rzut rożny. Decydująca okazała się konsultacja z jego asystentem, Pawłem Raczkowskim, po której główny arbiter zmienił zdaniem, przyznając Anglikom jedenastkę.
- Sędzia asystent podjął doskonałą decyzję, by Marciniak podyktował karnego. Zmiana pierwotnej decyzji była absolutnie prawidłowa - podkreśla Clattenburg.
ZOBACZ WIDEO Roberto Carlos w Warszawie w nowej roli. Sędziował zawody we freestyle'u
Dlaczego wszyscy uważają Marciniaka za jednego z najlepszych sędziów na świecie, skoro popełnia on bardzo dużo błędów?
Poza tym, to Marciniaka nie powinien pouczać akurat Clat Czytaj całość
Dalszy kuzyn ze strony ojca był w armii Maczka i został po wojnie w WB.
Miał firmę , potem firma przeszła na synów. Gdy Polska weszła do Unii zatrudniać zaczął polaków Czytaj całość