W 14. minucie spotkania Ligi Mistrzów na Doosan Arenie w Pilznie Viktoria - Real Madryt (0:5) Sergio Ramos, w walce o piłkę z Milanem Havlem, uderzył łokciem w twarz przeciwnika. Po chwili okazało się, że kapitan Realu Madryt rozbił nos rywalowi (twarz czeskiego zawodnika zalała się krwią), ale sędzia Deniz Aytekin z Niemiec nie pokazał Hiszpanowi nawet żółtej kartki.
"Brutal Ramos znowu użył łokcia. Powinien za to wylecieć z boiska. Niech UEFA przejrzy na oczy, bo on powinien walczyć w MMA" - napisał na Twitterze jeden z kibiców futbolu z Wielkiej Brytanii.
Zdaniem większości internautów, Ramos zasłużył na czerwoną kartkę, a zachowanie niemieckiego sędziego jest kompletnie niezrozumiałe. Warto podkreślić, że do incydentu doszło przy stanie 0:0, zanim pierwszego gola dla Królewskich - w 20. minucie - zdobył Karim Benzema. Mecz w Pilznie zakończył się zwycięstwem Królewskich 5:0.
Sergio Ramos leaves Viktoria Plzen defender Milan Havel with bloody nose following collision during Champions League clash https://t.co/pKqjPsOz83 pic.twitter.com/kfMD1OkM45
— MailOnline Sport (@MailSport) 7 listopada 2018
ZOBACZ WIDEO Genoa zdemolowana przez Inter. Piątek zmiennikiem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]