Przypomnijmy, iż Kevin De Bruyne w czwartkowym meczu Pucharu Ligi z Fulham FC (2:0) upadł na murawę po starciu z Timothym Fosu-Mensahem. Belg nie był w stanie dokończyć spotkania i w 86. minucie został zmieniony przez Claudio Gomesa.
Kibice Manchesteru City bali się, że ich gwiazdor ponownie wypadnie z gry na kilka miesięcy. Mistrzowie Anglii wydali już diagnozę, która nie jest tak fatalna jak poprzednia. Reprezentant Belgii znów doznał uszkodzenia wiązadeł w kolanie, lecz tym razem w lewym. Operacja nie będzie konieczna a to oznacza, że piłkarz wróci za około 5-6 tygodni.
Jest pewne, iż de Bruyne opuści spotkania z Southampton, Szachtarem (Liga Mistrzów), Manchesterem United, West Hamem, Lyonem (Liga Mistrzów), Bournemouth, Watfordowem, Chelsea, czy Hoffenheim (Liga Mistrzów).
Przypomnijmy, iż reprezentant Belgii rozegrał dopiero pięć spotkań w tym sezonie po kontuzji prawego kolana (uszkodzenie bocznego więzadła), której nabawił się w sierpniu. Kevin de Bruyne początkowo miał pauzować trzy miesiące, jednak jego rehabilitacja przebiegła w ekspresowym tempie. Do składu The Citizens wrócił już 20 października w starciu z Burnley (5:0).
Pomocnik jest najdrożej kupionym piłkarzem w historii Manchesteru City. Latem 2015 roku ekipa z Ethad Stadium zapłaciła za niego 76 mln euro.
ZOBACZ WIDEO Mecz na Old Trafford od kuchni. Nasz reporter był na hicie Ligi Mistrzów Manchester United - Juventus Turyn