Zespół Zielonych, który występuje na zapleczu ekstraklasy, jest odrębnym bytem prawnym (spółką akcyjną, której 95 proc. akcji należy do Bartłomieja Farjaszewskiego) od KS Warta - sześciosekcyjnego klubu, który w kwestiach piłkarskich zajmuje się wyłącznie szkoleniem młodzieży.
Do SA wpłynęło niedawno pismo, w którym KS domaga się, by spółka opuściła główne biuro i przeniosła się do znacznie mniejszego pomieszczenia. Co ciekawe, biuro to było zajmowane przez władze sekcji piłkarskiej od bardzo wielu lat i nikomu nigdy to nie przeszkadzało. Dopiero teraz - niespełna dwa miesiące po zmianie właścicielskiej - KS próbuje przejąć pomieszczenia, których nigdy nie używał.
Pod dokumentem przesłanym do spółki podpisali się Tomasz Kaczor - prezes KS Warta, także Izabella Łukomska-Pyżalska - wiceprezes KS Warta, która 31 sierpnia sprzedała I-ligową drużynę Farjaszewskiemu.
Cała sprawa wygląda kuriozalnie, tym bardziej, że kilka tygodni temu Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji oficjalnie przejęły zarządzanie obiektami Warty. Infrastruktura znajdująca się przy Drodze Dębińskiej należy do miasta, zatem KS próbuje usunąć SA z pomieszczeń, których nie jest właścicielem.
Tego rodzaju zakulisowych przepychanek jest w ostatnim czasie mnóstwo. KS nie zgadza się m.in. na to, by oficjalnym adresem spółki była siedziba klubu przy Drodze Dębińskiej 12. Powód? Nieznany. Do tej pory spółka była zlokalizowana przy ul. Półwiejskiej - w siedzibie firmy Family House, która przez ponad 7 lat była sponsorem Zielonych. Obecnie jednak firma nie ma już nic wspólnego z zespołem I-ligowym i zmiana adresu na ten, gdzie faktycznie urzęduje Warta, wydaje się czymś naturalnym.
Nieuregulowana pozostaje też kwestia korzystania z głównej płyty boiska. 6 października - w dniu meczu z Chojniczanką Chojnice (1:1) - odbyło się tam spotkanie drużyn U-10, mimo że wcześniej kilku pracowników klubu pielęgnowało murawę przed spotkaniem Fortuna I ligi. Warto zaznaczyć, że obok znajdują się dwa boiska treningowe, które były wolne, i na których można było rozegrać mecz z udziałem dzieci bez niweczenia wysiłków związanych z pracami pielęgnacyjnymi.
Zawirowaniami w klubowych gabinetach nie przejmują się piłkarze Petra Nemca, którzy w sobotę wygrali arcyważne wyjazdowe starcie z GKS Katowice (2:0 po golach Łukasza Spławskiego i Wojciecha Fadeckiego) i w tabeli zajmują 12. miejsce z przewagą 5 pkt. nad strefą spadkową.
ZOBACZ WIDEO Reprezentanci Polski oszukali przeznaczenie. Mogli zginąć w katastrofie