Jest życie bez Lionela Messiego. FC Barcelona w niedzielne popołudnie zagrała bez swojego lidera, jednak lukę po Argentyńczyku znakomicie wypełnił Luis Suarez, który zaliczył hat-tricka. 31-latek w drugiej połowie popełnił jednak bezmyślny faul, który powinien zakończyć się czerwoną kartką.
To była 77. minuta. Suarez w niegroźnej sytuacji bez pardonu zaatakował Nacho, który długo zwijał się z bólu. Sędzia Jose Sanchez pokazał Urugwajczykowi żółty kartonik, jednak powtórki telewizyjne pokazały, iż napastnikowi należała się czerwona kartka.
Kolejne kontrowersje wzbudza zachowanie sędziego, który w tej sytuacji nie skorzystał z systemu VAR. Przypomnijmy, iż było to pierwsze El Clasico w historii Primera Division, w którym arbiter miał do dyspozycji nowoczesną technologię powtórek. Jose Sanchez wykorzystał VAR w pierwszej połowie, dyktując rzut karny dla Barcelony za faul Raphaela Varane'a na Suarezie.
La patada de Luis Suárez a Nacho. No entró el VAR.
— MARCA (@MARCA) 25 października 2018
Po zdobyciu hat-tricka "El Pistolero" ma już na koncie 9 bramek strzelonych Realowi Madryt. FC Barcelona zdeklasowała swojego odwiecznego rywala i ma już siedem punktów przewagi nad Królewskimi. Wszystko wskazuje na to, iż po tym meczu trener Julen Lopetegui zostanie zwolniony.
ZOBACZ WIDEO Primera Division: Mecz pięknych goli w Valladolid. Rażąca nieskuteczność gospodarzy [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]