Duma Katalonii kilka tygodni temu rozpoczęła poszukiwania następcy dla Luisa Suareza. Urugwajczyk z sezonu na sezon notuje coraz gorsze statystyki. W trwających rozgrywkach, w 11 meczach zdobył zaledwie trzy bramki. Nic dziwnego, iż Blaugrana planuje kupić nowego napastnika. Na dodatek w styczniu "El Pistolero" skończy już 32 lata.
Następcą Suareza może być Roberto Firmino, który zbiera świetne recenzje w Liverpoolu. Działaczy Barcelony na transfer namawia Philippe Coutinho. Obaj doskonale znają się z reprezentacji Brazylii oraz z czasów gry dla The Reds.
"Firmino byłby idealnym kandydatem do gry z Leo Messim a oprócz tego dostał znakomite recenzje od Coutinho" - donosi "Metro.co.uk". FC Barcelona uważa, iż transfer już w styczniu nie jest realny, dlatego zamierza poczekać do lipca.
Firmino w poprzednim sezonie zdobył aż 27 bramek. Jego kontrakt z Liverpoolem wygasa dopiero 30 czerwca 2023 roku. Portal "Transfermarkt" szacuje wartość Brazylijczyka na 80 mln euro.
Co ciekawe, następcą Luisa Suareza może zostać również Krzysztof Piątek, który po kapitalnym początku sezonu (dziewięć bramek w siedmiu meczach) trafił do notesów skautów Dumy Katalonii. Wysłannik FC Barcelona będzie obserwować reprezentanta Polski podczas starcia Juventusu z Genoą.
ZOBACZ WIDEO Szczęsny o Piątku i meczu z Włochami