Po przegranym przez reprezentację Polski meczu Ligi Narodów z Włochami (0:1) na głowy kadrowiczów wylała się lawina krytyki ze strony dziennikarzy oraz mediów, a także kibiców. Najbardziej dostało się kapitanowi Biało-Czerwonych, Robertowi Lewandowskiemu, który nie zaliczył dobrego występu na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
- Różnica dwóch klas pomiędzy Polską i Włochami, a przecież mamy Roberta Lewandowskiego. Mam wrażenie, że ostatnio "Lewy" więcej macha rękami (lider zespołu nie tak się zachowuje) do "kolegów" z zespołu niż gra w piłkę - skomentował na Instagramie Jerzy Dudek.
Były bramkarz reprezentacji (w latach 1998–2013) przyznał się do tego, że nie wysiedział na trybunach do końca meczu. Dudek nie omieszkał też skrytykować selekcjonera Jerzego Brzęczka.
- 433 vs 442 oto jest pytanie? 0:0 ludzie wołają: Krzysztof Piątek - chcą wygrać, a trener Brzęczek w odpowiedzi wpuszcza Artura Jędrzejczyka, bo nie chce przegrać... Wychodzę, w aucie dostaję SMS-a "92 min gol dla Włochów" - napisał na portalu społecznościowym Dudek.
Porażka z Włochami oznacza dla naszej reprezentacji spadek z Dywizji A Ligi Narodów, bez względu na wynik ostatniego meczu z Portugalią (20 listopada o godz. 20:45 w Guimaraes) - więcej TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO Lewandowski o Lidze Narodów: Nie wiem o co chodzi. Dla mnie to nie są mecze o coś