Nikt się nie spodziewał, że bohaterem nowego sezonu będzie Krzysztof Piątek. Polski napastnik szaleje we Włoszech i po ośmiu meczach ma na koncie trzynaście bramek. W czwartek znowu się popisał i strzelił jednego gola w spotkaniu reprezentacji Polski z Portugalią (2:3).
Nie dziwi, że 23-letniemu piłkarzowi zaczęły się przyglądać najsilniejsze kluby z Europy. W styczniom oknie transferowym mogą pojawić się pierwsze konkretne oferty. Włoskie media zapytały Zbigniewa Bońka, co radzi swojemu rodakowi.
- Absolutnie nie powinien odchodzić w styczniu. Gdyby poprosił mnie o radę, to kazałbym mu zostać w Genoi na kolejne dwa lata. Musi się uczyć, poprawiać się, a potem w wieku 25 lat może iść tam, gdzie chce - mówi prezes PZPN.
Wszystko zależy od Piątka. Polak na razie w wywiadach podkreśla, że nie przejmuje się medialnym szumem wokół jego osoby. Dopiero w styczniu, gdy któryś z wielkich klubów złoży ofertę, zobaczymy, jak w takiej sytuacji zachowa się "El Pistolero".
Na razie nazwy zainteresowanych drużyn robią wrażenie. Piątek był już łączony m.in. z Juventusem Turyn, Barceloną, Bayernem Monachium, czy Chelsea, a to zaledwie niewielka część drużyn, które podobno go obserwują.
ZOBACZ WIDEO Polska - Portugalia. Kamil Grosicki szczerze o akcji przy golu na 2:3. "Wydaje się, że piłka wyszła, ale nie mnie oceniać"
Czytaj całość
Jeżeli prawda jestże interesują się Barcelona lub jakiś klub z Anglii nie zastanawiaj się nawet chwili