"Tuttosport" poinformowało we wtorek, że Milan Skriniar będzie głównym celem Bayernu Monachium w zimowym oknie transferowym. To kolejny zespół, z którym łączy się obrońcę Interu Mediolan. Wcześniej jego nazwisko wymieniano w kontekście przejścia do m. in. Barcelony i klubów z Manchesteru.
Słowak trafił do Nerroazzurich latem zeszłego roku z Sampdorii Genua za 7 milionów euro. Obecnie wycenia się go na kilka razy więcej. Zdaniem włoskich mediów chętni na jego zakontraktowanie musieliby się liczyć z wyjątkiem bliskim 80 milionów! I do tego muszą się spieszyć, bo zawodnik negocjuje nową umowę z obecnym pracodawcą.
Sam 23-latek zachowuje spokój i zapewnia, że na razie nie planuje ruszać się z Mediolanu. - Po prostu to czytam, ale nie myślę o tym - powiedział Skriniar podczas rozmowy z reporterami na zgrupowaniu reprezentacji Słowacji. - Już w lecie były takie pogłoski. Ale w końcu nic się nie wydarzyło i nie sądzę, żeby teraz coś się stało. Tuż po przerwie międzynarodowej są ważne mecze, takie jak choćby derby w Mediolanie i muszę się do nich dobrze przygotować - dodał.
W tym sezonie stoper Interu rozegrał 6 spotkań w Serie A. Jego drużyna zajmuje obecnie trzecie miejsce w lidze, tracąc do prowadzącego Juventusu 8 punktów. - Juve rządzi teraz we Włoszech, ale możemy z nimi konkurować. Czeka nas jeszcze wiele meczów - zapowiedział Skriniar.
ZOBACZ WIDEO Bayern upokorzony na własnym stadionie. Koncertowa gra Borussii M'gladbach [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]