Michał Kucharczyk: Serce mocniej zabiło

Getty Images / Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu: Michał Kucharczyk
Getty Images / Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu: Michał Kucharczyk

- Po uderzeniu serduszko trochę mocniej zabiło, ale gdy piłka wpadła do siatki, ciśnienie już zeszło - przyznał Michał Kucharczyk, który po czterech miesiącach ponownie wpisał się na listę strzelców w Ekstraklasie, a jego Legia wygrała z Miedzią 4:1.

Stołeczna drużyna, po bramce Cafu w 22. minucie, wyszła na prowadzenie w Legnicy i miała mecz pod kontrolą. Miedź pod koniec pierwszej połowy pokazała jeszcze charakter i doprowadziła do remisu, ale po zmianie połów Legia zagrała mądrze i wypunktowała beniaminka Lotto Ekstraklasy, wygrywając na wyjeździe 4:1.

- W przerwie trener Sa Pinto zwrócił nam uwagę, byśmy nie dopuszczali rywali do prób zagrań prostopadłych piłek. Poprawiliśmy się i to odegrało swoją rolę - powiedział Michał Kucharczyk przed kamerami Canal+, cytowany przez legia.net.

Legia odniosła piąte zwycięstwo w tym sezonie Lotto Ekstraklasy i wychodzi z kryzysu. Gra Wojskowych wygląda lepiej, niż jeszcze jakiś czas temu, ale drużyna Ricardo Sa Pinto nie popada w hurraoptymizm.

- Zwyciężyliśmy dopiero w dwóch meczach z rzędu i podchodzimy do tego z dużym spokojem. Popracowaliśmy inaczej, widzimy pewne efekty, ale nie wybiegamy zbyt daleko w przyszłość - podkreślił piłkarz Legii.

Kucharczyk, po czterech miesiącach oczekiwania, ponownie strzelił gola w Lotto Ekstraklasie. Po raz ostatni na listę strzelców wpisał się dokładnie 20 maja, kilka minut przed przerwaniem pamiętnego meczu Legii z Lechem w Poznaniu (3:0).

W sobotę Kucharczyk pokonał Antona Kanibołockiego z rzutu karnego. Piłkarz Legii co prawda nie oddał dobrego strzału, bo skierował piłkę w środek bramki, ale golkiper Miedzi, który rzucił się w swoją lewą stronę, nie był w stanie zatrzymać futbolówki nogą.

- W końcu zdobyłem bramkę w Ekstraklasie i mam nadzieję, że to dopiero początek strzelania. Serduszko trochę mocniej zabiło po uderzeniu, ale gdy piłka wpadła do siatki, ciśnienie już zeszło - wyjaśnił Kucharczyk.

ZOBACZ WIDEO Serie A: 19. sekunda meczu i gol! Empoli miało piorunujący początek, ale przegrało [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (1)
avatar
Gregory62
23.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kucharczyku my też myśleliśmy że dasz babola ale wyszło 1-2 Dzięki!!!